Reklama

W wolnej chwili

Witaj, majowa jutrzenko

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 53

Adobe Stock/Studio Graficzne "Niedzieli"

Wkroczyliśmy w maj, który nastraja mnie patriotycznie, a także – maryjnie. I w jednym, i w drugim wątku mam parę komentarzy językoznawczych.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tytule nawiązałam do pieśni, którą zna dobrze i często wykonuje wielu z nas. Utwór ten, sięgający 1831 r., nazywa się czasem Mazurkiem 3 maja. Skomponowanie muzyki do niego niektórzy przypisują Fryderykowi Chopinowi. Słowa napisał poeta i działacz niepodległościowy Rajnold Suchodolski. Tekst jest bez wątpienia historyczny i na wskroś patriotyczny, o bardzo pięknych tradycjach. Jako taki nie powinien podlegać rozbiorowi (nomen omen) normatywnemu. Niemniej jednak, zainspirowana obecnymi w nim formami, pozwolę sobie na pewne podpowiedzi językowe.

Żywiołowy refren tej pieśni zawiera słowa: „Witaj Maj! Trzeci Maj, u Polaków błogi raj!”. Czy rzeczywiście tak dzisiaj mówimy o datach? Przyjrzyjmy się możliwym formom: trzeciego maja, trzeci maja, trzeci maj. Czy wszystkie są poprawne? Owszem. Każdej z nich jednakowoż powinniśmy użyć w nieco innym kontekście.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Forma trzeciego maja jest bardzo dobrym uzupełnieniem zdania: Trzeciego maja przypada święto narodowe Polski (a także – od 2007 r. – Litwy). Nie użyjemy jej natomiast (choć w praktyce zdarza się to aż nazbyt często) w zdaniu rozpoczynającym się od słów: Dziś mamy… W tym wypadku właściwa będzie forma trzeci maja. Dlaczego właśnie taka, może najmniej naturalna spośród tych, które przychodzą nam do głowy? Jest to skrócona (eliptyczna) postać wyrażenia trzeci dzień maja. Słowa dzień w tym kontekście nie musimy używać, dobrze jednak, gdybyśmy je sobie dodawali w myślach – unikniemy w ten sposób powszechnego błędu.

Chyba właśnie trzeci (dzień) maja chcielibyśmy wzorcowo – współcześnie – widzieć w refrenie pieśni. Mowa wszak o konkretnej dacie, upamiętniającej ustanowienie Konstytucji 3 maja. Inne względy zapewne – rymu, rytmu, wyrazu poetyckiego – zdecydowały, że oryginalna forma jest odmienna. Zachowując wszelkie proporcje, żeby pokazać pewną gramatyczną analogię, możemy przywołać jeszcze jeden przykład, znany wielu czytelnikom z transparentów i plakatów peerelowskich: „Niech się święci pierwszy maja”. Właśnie taka forma – podkreślmy: językowa – jest poprawna.

Reklama

Zostaje nam jeszcze trzeci maj. To również forma, którą możemy uznać za poprawną, ale – w szczególnym kontekście. Mogą powiedzieć zakochani: to nasz trzeci maj razem. Albo w rodzinie: to już trzeci maj, odkąd odeszła ukochana mama. Byłby to metaforyczny sposób mówienia o upływającym czasie: kolejne lata oznaczane są nazwą miesiąca (część zamiast całości). Trzeci maj to nic innego jak trzeci z kolei rok.

W jednej ze zwrotek naszej pieśni znajdujemy frazę: „Witaj, dniu trzeciego maja, który wolność nam zwiastujesz”. W świetle tego, o czymeśmy powiedzieli, wzorcowa dzisiaj forma brzmiałaby: witaj, dniu trzeci maja (czyli w nieco innym szyku: trzeci dniu maja).

Zostawiam jednak na chwilę kwestie gramatyczne, żeby zwrócić jeszcze uwagę na interpunkcję. Przejrzałam wiele wersji Mazurka 3 maja dostępnych w internecie, również tych dawniejszych, przedwojennych. Znamienne, że w większości z nich brakuje przecinka po słowie witaj. I znów: gdyby przyłożyć do tej kwestii reguły współczesne, powiedzielibyśmy, że przecinek oddzielający formę wołacza od reszty zdania jest nieodzowny. Postawimy go więc w takich przykładach, jak: cześć, Marku; dzień dobry, ciociu czy zdrowaś, Maryjo.

Wołacz to siódmy z przypadków naszej deklinacji, który jednak – mam wrażenie – jest dzisiaj w zaniku. Nie wszyscy godzą się z tendencją, zgodnie z którą formę wołacza zaczyna wypierać forma mianownika. Dzieje się tak nie tylko w życiu codziennym i języku potocznym, lecz także w mediach czy w reklamie mówionej (por. co ty na to, Marian?; posłuchaj, Barbara; oczywiście, Ewa). Budzi to zaniepokojenie, dystans i opór, którym wyraz dają stali korespondenci naszej rubryki. Rzeczywiście, moda na nieodmienianie słów (np. nazwisk czy nazw handlowych) obejmuje również formy wołacza. Czym jest motywowana? Być może naszą skłonnością do wygody, oszczędzania (niektórzy mówią: ekonomizacji) wysiłku. A może także pewną językową abnegacją. Językoznawcy są tu dość zgodni: zjawisko takie co prawda się upowszechnia, ale nieodmienianie form wołacza wciąż uchodzi za niestaranne. W języku publicznym powinniśmy je minimalizować.

Form wołacza w pięknej, klasycznej postaci mamy całe bogactwo w litaniach, choćby w tej, która towarzyszy nam podczas nabożeństw majowych. Litania Loretańska, oparta na starożytnych schematach maryjnych, takich jak Akatyst, to przede wszystkim wspaniała katecheza mariologiczna. Ośmielę się jednak postawić tezę, że piękno litanii opiera się również na tradycyjnych formach wołacza. Pozwala on w naturalny sposób pogłębiać więź z tymi, do których się zwracamy: Chryste, Ojcze z nieba, Boże, święta Maryjo, Baranku Boży. Mianownik nigdy nie będzie miał takiej mocy.

językoznawca, adiunkt w Instytucie Języka Polskiego na Wydziale Polonistyki UW, kierownik Laboratorium Efektywnej Komunikacji UW. Prezes zarządu Fundacji Języka Polskiego.

Podziel się:

Oceń:

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Promocja języka

Niedziela Ogólnopolska 34/2015, str. 41

PDPics/pixabay.com

Najwięcej ludzi naszego globu, bo grubo ponad miliard, mówi po chińsku.

Więcej ...

Litania nie tylko na maj

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Więcej ...

Lednica i Festiwal Życia w Kokotku – dwa największe w Polsce wydarzenia katolickie dla młodzieży łączą siły

2024-05-08 14:25

Episkopat News

„Wracaj do domu” - to wspólne hasło, które towarzyszyć będzie dwom największym wydarzeniom katolickim organizowanym dla młodzieży w Polsce - Spotkaniu Lednica 2000 oraz Festiwalowi Życia w Kokotku. Dom to nie tylko ściany ale i relacje. To właśnie odkrywanie i budowanie relacji oraz doświadczanie Kościoła, jako domu, do którego można wracać - będzie tematem spotkań zaplanowanych 1 czerwca oraz od 8 do 14 lipca br. O idei i szczegółach programu tegorocznej „Lednicy” mówili uczestnicy konferencji prasowej, która odbyła się dziś w Sekretariacie KEP w Warszawie.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Suplika do Maryi w Pompejach

Wiara

Suplika do Maryi w Pompejach

#PodcastUmajony (odcinek 8.): Wszystko moje

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 8.): Wszystko moje

Świadomość, że Jezus mnie zna, jest pocieszająca

Wiara

Świadomość, że Jezus mnie zna, jest pocieszająca

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Litania nie tylko na maj

Wiara

Litania nie tylko na maj

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Zmarł Jacek Zieliński, współtwórca zespołu Skaldowie

Wiadomości

Zmarł Jacek Zieliński, współtwórca zespołu Skaldowie

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku