Reklama

Kościół

Bądźcie blisko maluczkich i ubogich

„Zachęcam was i nakłaniam do dalszego rozwijania kultury miłosierdzia, kultury, w której nikt nie patrzy na drugiego z obojętnością lub nie odwraca wzroku, gdy widzi jego cierpienie. Bądźcie nadal blisko maluczkich i ubogich tych, którzy są odrzucani, opuszczeni i pomijani, bądźcie nadal znakiem uścisku i serca Ojca” – powiedział Franciszek do marokańskich katolików. Spotkał się z nimi na Mszy św. sprawowanej w Kompleksie Sportowym im. Księcia Moulaya Abdallaha w Rabacie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wśród 10 tys. uczestników liturgii byli także przedstawiciele króla Muhammada VI. Wśród flag wielu krajów, z których pochodzili wierni, powiewały także flagi polskie.

Mszę Franciszek odprawiał po hiszpańsku, śpiewy wykonywano po francusku, na ten język była także tłumaczona papieska homilia. Czytania mszalne odczytano po angielsku i francusku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W swojej homilii Ojciec Święty odwołał się do czytanego dziś fragmentu Ewangelii zawierającego przypowieść o synu marnotrawnym. Zauważył, że mówi ona o radości z powodu odnalezienia się syna, z drugiej zaś ukazuje pewne poczucie zdrady i oburzenia faktem, że powrót syna marnotrawnego obchodzony był uroczyście. Mamy więc do czynienia z pytaniem o to, kto ma prawo, by przebywać pośród nas, by zająć miejsce przy naszym stole i na naszych zgromadzeniach, w naszych niepokojach i obowiązkach, na naszych placach i w miastach? – zauważył papież.

Franciszek wskazał, że przypowieść ta mówi między innymi o podziałach i starciach, agresji i konfliktach, ale także pragnieniu Boga, aby wszystkie Jego dzieci miały udział w Jego radości, aby nikt nie żył w warunkach nieludzkich. Jego serce pragnie, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy.

Komentując tę przypowieść Ojciec Święty nie krył, że nie brak sytuacji, które mogą chrześcijan pobudzić do podziałów i konfliktów. Przestrzegł, przed pokusą odwoływania się do nienawiści i zemsty jako szybkiego i skutecznego osiągnięcia sprawiedliwości, bo „nienawiść, podział i zemsta jednie zabijają duszę naszego ludu, zatruwają nadzieję naszych dzieci, niszczą i odbierają wszystko, co kochamy” - stwierdził. Papież podkreślił potrzebę, by spojrzeć i kontemplować serce Ojca.

„Nie popadajmy w pokusę, by sprowadzać naszą przynależność synowską do kwestii praw i zakazów, obowiązków i formalności. Nasza przynależność i nasza misja nie zrodzą się z woluntaryzmu, legalizmu, relatywizmu czy integryzmu, ale z bycia osobami wierzącymi, które będą błagać każdego dnia z pokorą i stałością: „przyjdź królestwo Twoje”” – zachęcił Franciszek.

Reklama

Ojciec Święty zauważył, że ewangeliczna przypowieść ma zakończenie otwarte i każdy z nas jest zaproszony, by jej zakończenie napisać swoim życiem, swoim spojrzeniem i postawą wobec innych. Zwracając się wprost do sytuacji marokańskich katolików papież powiedział:

„Dziękuję za wasze wysiłki, by uczynić wasze wspólnoty oazami miłosierdzia. Zachęcam was i nakłaniam do dalszego rozwijania kultury miłosierdzia, kultury, w której nikt nie patrzy na drugiego z obojętnością lub nie odwraca wzroku, gdy widzi jego cierpienie. Bądźcie nadal blisko maluczkich i ubogich tych, którzy są odrzucani, opuszczeni i pomijani, bądźcie nadal znakiem uścisku i serca Ojca”.

W modlitwie wiernych wznoszono intencje za papieża, kapłanów, rodzinę królewską i rządzących, za Kościół w Maroku i wszystkich ochrzczonych, o pokój i pojednanie na świecie, za migrantów i uchodźców oraz za ubogich, cierpiących i samotnych. Modlono się w 6 językach: hiszpańskim, francuskim, angielskim, portugalskim, włoskim i arabskim.

Po hiszpańsku wierni prosili, "aby moc Duch Świętego" strzegła papieża, biskupów i kapłanów "od zła i aby z każdym dniem upodabniali się do tajemnicy Chrystusa, którego celebrują przy ołtarzu".

Po francusku modlono się za rodzinę królewską i za wszystkich rządzących, "aby łaska Boga Najwyższego rozjaśniała ich wybory i wspierała ich w kierowaniu naszym umiłowanym krajem w sprawiedliwości i prawdziwym braterstwie".

Po angielsku proszono Boga Ojca, "aby ogień Twego Ducha rozpalił na nowo pragnienie świętości we wszystkich ochrzczonych i prowadził ich prawdziwą drogą nawrócenia i miłości".

Po portugalsku wierni modlili się o pokój na świecie, aby "Boży Duch pojednania pokonał wszelkie formy gniewu i nienawiści oraz aby otworzył ludzi na dialog i wzajemną służbę".

Reklama

Po włosku modlono się za migrantów i uchodźców, "aby Duch miłości kształtował wspólnoty i narody przyjmujące ich i solidarne i aby nikt nie czuł się odrzucony i upokorzony".

I wreszcie po arabsku proszono za ubogich, cierpiących i osoby samotne, "aby Duch Pocieszyciel uleczył rany, rozproszył lęki i otworzył na nowo przed wszystkimi drogę nadziei".

Po Komunii św. głos zabrał arcybiskup Rabatu Cristóbal López Romero SDB. W imieniu uczestników Mszy podziękował papieżowi za liturgię i za całą podróż do Maroka, która - choć krótka - była wielkim wydarzeniem w życiu miejscowych chrześcijan.

Na wstępie pochodzący z Hiszpanii hierarcha podziękował Ojcu Świętemu za jego "obecność wśród nas", za wizytę, która "umacnia nas w wierze i dodaje nam odwagi w naszej misji budowania Królestwa Bożego na ziemi marokańskiej". Zapewnił, że zgromadzona tu wspólnota chrześcijańska, mimo że mała i nieznaczna, "chce żyć Ewangelią i stawać się żywą Ewangelią, którą wszyscy mogliby czytać".

Mówca podkreślił, że ten pobyt papieża w Maroku był zachętą dla wszystkich, aby jako chrześcijanie nieustannie wychodzili na peryferie, dodając, że była to zachęta nie tylko słowna, ale także przykładem i właśnie dlatego Ojciec Święty przybył do tego kraju.

Mówiąc następnie o migrantach, z którymi papież się spotkał, arcybiskup zaznaczył, że było to potwierdzenie "naszego zaangażowania na rzecz najuboższych i najbardziej potrzebujących". Zapewnił, że Kościół w tym kraju chce nadal być Kościołem miłosiernego Samarytanina, pochylonym nad upadającymi i zranionymi, nie pytając o powody i cel ich wędrówki ani o ich pochodzenie.

Pasterz stołecznej archidiecezji wyraził również wdzięczność Ojcu Świętemu za jego ciągłe wspieranie dialogu między muzułmanami a chrześcijanami i za jego wysiłki, aby przekładać to na konkretne inicjatywy. Zauważył, że "nasz Kościół, każdy z nas i my wszyscy chcemy być pomostem między wyznawcami obu religii, między Północą a Południem, między Europą a Afryką". "Chcemy być budowniczymi mostów a nie murów, okopów, zapór czy granic" - dodał abp López.

Reklama

Na zakończenie podziękował Bogu za osobę papieża i za jego posługę duszpasterską, za wspieranie i towarzyszenie Kościołowi powszechnemu na drodze do "naszych Kościołów Afryki Północnej, o których też trzeba pamiętać, aby Kościół był prawdziwie «katolicki»".

Franciszek podarował arcybiskupowi kielich mszalny, zaś w zamian otrzymał rzeźbę przedstawiającą Chrystusa dźwigającego krzyż.

Przed końcowym błogosławieństwem papież podziękował królowi Mohammedowi VI za zaproszenie, a także przedstawicielom władz i wszystkim osobom, które współpracowały na rzecz powodzenia tej podróży.

Wyraził wdzięczność biskupom, duchowieństwu i świeckim Maroka, którzy są tutaj na służbie życiu i misji Kościoła. - Dziękuję wam, drodzy bracia i siostry, za wszystko, co uczyniliście, aby przygotować tę podróż i za to wszystko, co mogliśmy dzielić dzięki wierze, nadziei i miłości - mówił Ojciec Święty.

Na zakończenie papież zachęcił do trwania na drodze dialogu z muzułmańskimi braćmi i siostrami, a także do współpracy, aby widoczne stało się to powszechne braterstwo, którego źródłem jest Bóg. "Obyście byli tutaj sługami nadziei, której tak bardzo potrzebuje świat" - powiedział Franciszek.

Podziel się:

Oceń:

2019-03-31 19:26

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Papież w Maroku: pierwszy dzień

Papież i król Maroka

Grzegorz Gałązka

Papież i król Maroka

W sobotę 30 marca we wczesnych godzinach popołudniowych rozpoczęła się dwudniowa wizyta Franciszka w Maroku pod hasłem "Sługa nadziei"

Więcej ...

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski – pasjonująca historia

Karol Porwich/Niedziela

Kościół w Polsce 3 maja obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, która została ustanowiona przez papieża Benedykta XV w 1920 r. na prośbę biskupów polskich po odzyskaniu niepodległości. Uroczystość ta – głęboko zakorzeniona w naszej historii - nawiązuje do Ślubów Lwowskich króla Jana Kazimierza z 1656 r., Konstytucji 3 maja oraz oddania Polski pod opiekę Maryi po uzyskaniu niepodległości.

Więcej ...

Łódzcy proboszczowie spotkali się z Ojcem Świętym Franciszkiem

2024-05-04 16:00

ks. Wiesław Kamiński

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego...

Wiara

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego...

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Św. Florian, żołnierz, męczennik

Święci i błogosławieni

Św. Florian, żołnierz, męczennik

Wytrwajcie w miłości mojej!

Wiara

Wytrwajcie w miłości mojej!

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Święta Mama

Kościół

Święta Mama