Reklama

Jan Paweł II

Zachować dla historii wizerunek św. Jana Pawła II

Jan Paweł II podczas Drogi Krzyżowej
w rzymskim Koloseum

Grzegorz Gałązka

Jan Paweł II podczas Drogi Krzyżowej w rzymskim Koloseum

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Grzegorz Gałązka z Przespolewa pod Kaliszem już jako młody chłopak marzył o tym, by pojechać do Włoch. Był to kraj, w którym walczył jego dziadek, żołnierz II Korpusu gen. Andersa. Opowieści o bitwie pod Monte Cassino pobudzały zainteresowanie Grzegorza historią. Zawsze chciał zawieźć dziadka tam, gdzie ten walczył, ale pragnienie to nie spełniło się, bo dziadek zmarł w 1977 r. Rok później stało się jednak coś nieprzewidzianego, coś, co miało całkowicie zmienić życie Gałązki i ostatecznie skłoniło go do wyjazdu do Italii – gdy kard. Karol Wojtyła został wybrany na Stolicę Piotrową, Grzegorz stwierdził, że jego miejsce jest przy polskim Papieżu. Nie wyjechał jednak za granicę od razu – najpierw musiał odbyć obowiązkową służbę wojskową i dopiero wtedy mógł opuścić kraj. Na początku nie wiedział, co będzie robił we Włoszech, ale najważniejsze było to, by być blisko Jana Pawła II.

Trudności

Reklama

Gdy przyjechał do Włoch, postanowił wykorzystać swoją pasję do fotografowania. Przywiózł ze sobą niemiecki aparat marki Praktica i japoński obiektyw, ale okazało się, że są one mało przydatne dla profesjonalnego fotografa. Dlatego pierwszą trudnością, jaką musiał pokonać, był zakup nikona z zestawem obiektywów – pierwszy japoński aparat fotograficzny Gałązka kupił w 1985 r. (do dziś miał ich ponad 20). Ale zakup sprzętu był tylko początkiem przełamywania trudności – by fotografować Papieża, należało uzyskać akredytację w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej, a tej nie można było dostać bez odpowiednich rekomendacji. Polski fotograf otrzymał je od abp. Bronisława Dąbrowskiego, a prymas Józef Glemp wystawił mu zaświadczenie, że pracuje dla Episkopatu jako miejscowy fotograf. W tych trudnych pierwszych krokach w Watykanie dużo pomogła mu Marjorie Weeke – Amerykanka pracująca w Radzie ds. Środków Społecznego Przekazu. Pierwsze zdjęcie papieskie, które zostało opublikowane, Grzegorz Gałązka wykonał 30 lat temu, 8 grudnia 1985 r., w Bazylice Matki Bożej Większej – była to fotografia Papieża modlącego się przed słynną rzymską ikoną „Salus Populi Romani”. Tak u boku Jana Pawła II zaczęła się praca zawodowa polskiego fotografa, która trwa po dzień dzisiejszy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dla Gałązki fotografowanie Papieża było nie tylko zawodowym obowiązkiem, ale też wielką przyjemnością, bo Jan Paweł II był osobą bardzo wdzięczną do utrwalania na zdjęciach ze względu na spontaniczność swoich gestów i mimikę twarzy. Oczywiście, w tym wszystkim, co robił, Grzegorz Gałązka pamiętał, że należy się wielki respekt osobie, którą fotografował, szczególnie w takich okolicznościach, jak Msza św. czy chwile modlitwy.

Portret beatyfikacyjny i kanonizacyjny

Gałązka nie tylko był świadkiem działalności Jana Pawła II w Watykanie i we Włoszech, ale też towarzyszył mu w 44 pielgrzymkach zagranicznych, również w tych najbardziej egzotycznych – trzy razy pojechał z Papieżem do Afryki. Najbardziej jednak utkwiła mu w pamięci pielgrzymka do Polski w 1999 r. – najdłuższa wizyta papieska w jednym kraju. Podczas tej podróży był w tzw. orszaku papieskim, dlatego znajdował się w bezpośrednim kontakcie z Janem Pawłem II i miał nieograniczone możliwości robienia mu zdjęć z bliska.

Reklama

Fotograf śledził pontyfikat Jana Pawła II przez obiektyw aparatu przez dwadzieścia lat. Śmierć Papieża była dla niego zakończeniem nie tylko pewnej epoki w historii Kościoła, ale również najważniejszego etapu w jego życiu, nie tylko zawodowym. W czasie tych dwudziestu lat wykonał setki tysięcy zdjęć. Nie mógł jednak przewidzieć, że jedna z tych fotografii znajdzie się na fasadzie bazyliki podczas beatyfikacji i kanonizacji Jana Pawła II. Przed beatyfikacją wiele instytucji kościelnych szukało zdjęć Jana Pawła II. Kard. Agostino Valliniemu, wikariuszowi Rzymu, szczególnie podobał się papieski portret Gałązki z placu Hiszpańskiego – zdjęcie to pojawiło się na plakatach i medalach beatyfikacyjnych, a Poczta Włoska wykorzystała je do zrobienia okolicznościowego znaczka. Również biuro postulacji, zajmujące się procesem beatyfikacyjnym Papieża, zaczęło szukać fotografii, która miałaby się stać oficjalnym portretem nowego błogosławionego. Do Gałązki trafiła informacja, że kard. Stanisław Dziwisz pragnąłby, aby zdjęcie przedstawiało młodego Papieża. Przez dwa dni fotograf przeglądał zdjęcia zrobione do 1993 r., po czym wybrał dwadzieścia. Cztery z nich zeskanował i przesłał grafikowi, z którym współpracował. Ten natychmiast oddzwonił i powiedział, że wybrał najlepszą fotografię, na której widać piękną twarz Papieża, lekko uśmiechniętego, ze wzrokiem zwróconym w kierunku patrzącego. Gałązka wykonał to zdjęcie 19 lutego 1989 r. w jednej z rzymskich parafii, w czasie spotkania Papieża z małymi dziećmi. Należało zmienić tło, gdyż w oryginale była to ściana. Grafik dał więc niebieskie tło z poświatą przypominającą aureolę. Zdjęcie to spodobało się wszystkim i pomimo konkurencji ze strony innych fotografów papieskich zostało wybrane jako oficjalne zdjęcie na beatyfikację.

Gdy 1 maja 2011 r. na Placu św. Piotra odsłonięto portret bł. Jana Pawła II, myślałem nie tylko o Papieżu, ale również o autorze jego zdjęcia – Grzegorzu Gałązce. Dla polskiego fotografa było to zwieńczenie kariery zawodowej, którą udało mu się zrobić dzięki nie tylko talentowi, ale także przedsiębiorczości, uporowi i wytrwałości – kariery, którą traktował jako służbę polskiemu Papieżowi.

Nowy rozdział

Gdy na papieża wybrano kard. Josepha Ratzingera, polski fotograf był z tego faktu bardzo zadowolony. Znał go bowiem i fotografował od wielu lat. Cenił wielką mądrość, inteligencję, ale także pokorę tego wielkiego teologa Kościoła. Gałązka szczególnie wspomina ich spotkanie w Ziemi Świętej w 1994 r., gdy udało mu się przekonać Kardynała do pozowania do zdjęć – spędzili 3 godziny w starej części Jerozolimy, a później pojechali razem do Betlejem. Gdy spotkali się po raz pierwszy po wyborze Benedykta XVI, Papież sam przypomniał chwile spędzone razem w Ziemi Świętej.

Reklama

Od ponad dwóch lat Gałązka fotografuje także Franciszka. Robi mu dużo zdjęć, bo Papież z iście latynoskim temperamentem porusza się i gestykuluje; rzadko pozostaje w bezruchu, dlatego wiele zdjęć jest poruszonych. Tym, co najbardziej uderza fotografa, jest fakt, że Papież staje się bardzo poważny, gdy jest przy ołtarzu – wtedy trudno mu zrobić „atrakcyjne” zdjęcie. W krótkim czasie – 30 miesięcy – Grzegorzowi Gałązce udało się już zgromadzić dużą kolekcję fotografii Jorge M. Bergoglia.

* * *

Po śmierci Jana Pawła II często można zobaczyć Grzegorza Gałązkę przy papieskim grobie. Był tam również przy okazji wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Watykanie. Jak wyznał, atmosfera spotkania Prezydenta RP z Polakami po Mszy św. przypomniała mu atmosferę spotkań Papieża z rodakami, których przez lata był świadkiem.

* * *

W „Niedzieli” na Boże Narodzenie Czytelnicy znajdą wyjątkowy prezent pod choinkę. Będzie to płyta z filmem w reżyserii Piotra Dziubaka pt. „Jan Paweł II. Santo subito. Świadectwa świętości”. Jego narratorem jest ks. prał. Sławomir Oder, postulator w procesie kanonizacyjnym Jana Pawła II.

W poszczególne niedziele Adwentu zgłębiamy wątki, które zawiera film, aby przygotować się na jego obejrzenie w okresie świąt Bożego Narodzenia. Film „Santo subito” rozpoczyna się w dalekiej osadzie Eskimosów, którzy przyjmują z rąk swojego biskupa relikwie św. Jana Pawła II. Do tej pory pisaliśmy o relikwiach oraz listach kierowanych do św. Jana Pawła II. W tym numerze przybliżymy sylwetkę polskiego fotografa Grzegorza Gałązki, który dokumentuje pontyfikaty kolejnych papieży. Jest on jednym z bohaterów filmu.

Red.

Film będzie dołączony do „niedzieli” na Boże Narodzenie

Podziel się:

Oceń:

2015-12-09 08:38

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Papież dał mi złote schody

O duszpasterstwie młodych, kreatywności na co dzień, komplementarności ostatnich papieży i o uzdrowieniu brata z o. Janem Górą OP rozmawia ks. Ireneusz Skubiś

Więcej ...

Ku czci Matki Bożej z Góry Karmel i św. Eliasza

2025-07-20 14:38
Matka Boża Szkaplerzna w Głębowicach

ks. Łukasz Romańczuk

Matka Boża Szkaplerzna w Głębowicach

Corocznemu odpustowi ku czci Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel oraz św. Eliasza w Głębowicach przewodniczył ks. prof. dr hab. Sławomir Stasiak, rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu. Po zakończonej Mszy świętej odbyła się procesja ulicami Głębowic z Najświętszym Sakramentem oraz figurą Matki Bożej Szkaplerznej, która nazywana jest przez lokalną społeczność “Panią Głębowicką”.

Więcej ...

Zespół Wspierania Radia Maryja: „démarche” MSZ to "zuchwała próba recenzowania homilii"

2025-07-21 07:26

bpjg

„Démarche” MSZ wystosowane do Stolicy Apostolskiej po wypowiedziach biskupów Antoniego Długosza i Wiesława Meringa na Jasnej Górze to "zuchwała próba recenzowania homilii" zawierająca "groźby wobec księży biskupów" oraz próbę "uniemożliwienia Kościołowi katolickiemu realizowania jego misji ewangelizacyjnej". Stwierdzenia te zawiera przesłany KAI komunikat Zespołu Wspierania Radia Maryja.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do św. Marii Magdaleny

Wiara

Nowenna do św. Marii Magdaleny

Nowenna do św. Krzysztofa

Wiara

Nowenna do św. Krzysztofa

Bóg dziś daje człowiekowi znaki swej obecności

Wiara

Bóg dziś daje człowiekowi znaki swej obecności

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

W parafii w Kępnie niespodziewanie zmarł ks. Grzegorz...

W diecezjach

W parafii w Kępnie niespodziewanie zmarł ks. Grzegorz...

Nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej

Wiara

Nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej

Świadectwo: 52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to...

Wiara

Świadectwo: 52 lata spełnionego małżeństwa. Jak to...

Diecezja siedlecka: Ksiądz zmarł nagle w wieku 52 lat

Kościół

Diecezja siedlecka: Ksiądz zmarł nagle w wieku 52 lat

Co tak naprawdę powiedzieli biskupi na Jasnej Górze?

Kościół

Co tak naprawdę powiedzieli biskupi na Jasnej Górze?