Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Św. Barbara w Saturnie

Dobrawa Skonieczna-Gawlik i ks. Tomasz Zmarzły w jednej z sal ekspozycyjnych

Piotr Lorenc

Dobrawa Skonieczna-Gawlik i ks. Tomasz Zmarzły w jednej z sal ekspozycyjnych

W czeladzkim Muzeum Saturn możemy zobaczyć ciekawą ekspozycję poświęconą patronce dobrej śmierci i ciężkiej pracy, hutników, marynarzy, rybaków, żołnierzy czy nawet kapeluszników. O jej wstawiennictwo proszą górnicy podczas każdego zjazdu w głąb ziemi. Na jej cześć stawiane są podziemne kapliczki. W ikonografii przedstawiana w długiej tunice, koronie, w dłoni dzierży miecz i kielich – to oczywiście św. Barbara

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wystawa rzeźbiarskich dzieł sztuki przedstawiających rozmaite wizerunki patronki górników pochodzi ze zbiorów Muzeum Saturn w Czeladzi, Muzeum Śląskiego w Katowicach, Muzeum Historii Katowic, Muzeum Miejskiego im. Maksymiliana Chroboka w Rudzie Śląskiej, Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu, Muzeum Pałacu Schoena w Sosnowcu, Łódzkiego Domu Kultury oraz zbiorów prywatnych. – I choć jej atrybuty są niezmienne, każdy wizerunek jest odmienny. Oblicza św. Barbary są odlewane, rzeźbione w drewnie czy węglu, malowane lub zupełnie surowe – wszystkie wykonane z prawdziwym kunsztem i szacunkiem do świętej. Na naszej wystawie staraliśmy się ukazać szeroki przekrój technik i wyobrażeń o świętej – powiedziała Dobrawa Skonieczna-Gawlik, autorka scenariusza i aranżacji ekspozycji. Wystawę można oglądać do 6 stycznia 2019 r.

Ale to nie wszystko co przygotowali pracownicy Muzeum Saturn. Dwa lata temu dyrektor placówki Iwona Szaleniec zorganizowała „Barbórkę na Saturnie”. I w tym roku tradycyjne święto górników, obchodzone 4 grudnia, stało się w muzeum ukłonem w stronę ciężkiej pracy górniczej i Muzeum Saturn już po raz drugi zorganizowało w swoich murach „Barbórkę”. Z tej okazji ks. Tomasz Zmarzły – historyk sztuki, diecezjalny konserwator zabytków wygłosił okolicznościowy wykład pt. „Święta Barbara, jakiej nie znamy”, uchylając rąbka tajemnicy o patronce dobrej śmierci i ciężkiej pracy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Z wielką przyjemnością pochylę się z państwem nad dramatycznymi losami tej wielkiej świętej – rozpoczął swoją opowieść ks. Tomasz. – Skoro przyszliśmy posłuchać o św. Barbarze, jakiej nie znamy, to warto zapytać, ile o św. Barbarze wiemy? Jakie atrybuty są z nią związane? Kim była ta czczona w wielu miejscach, szczególnie na Śląsku i Zagłębiu, postać? Jej imię jest pochodzenia greckiego. Wywodzi się od przymiotnika „barbaros” – „każdy, kto nie jest Grekiem, barbarzyńca” – od jego łacińskiego odpowiednika w rodzaju żeńskim „barbara”, co oznacza „barbarzynkę”, czyli po prostu cudzoziemkę. Jeden z przekazów mówi, że była ona córką bogatego kupca Dioskura, żyła na przełomie III i IV wieku w Nikomedii nad Morzem Marmara. Nie wiemy dokładnie ani kiedy, ani w jakich okolicznościach poniosła śmierć. Przypuszcza się, że stało się to w 305 lub 306 r., kiedy nasilenie prześladowań było najkrwawsze. Była jedynaczką, na której narodziny rodzice bardzo czekali. Odznaczała się wielkimi zdolnościami i niespotykaną urodą. Jej ojciec Dioskur z Heliopolis był poganinem pełniącym w swym mieście wysoki urząd, do którego był bardzo przywiązany. Pragnął uchronić córkę nie tylko przed zgubnym wpływem zepsutej młodzieży, ale także przed chrześcijaństwem, dlatego wysłał ją na naukę do Nikomedii – przypomniał prelegent. Zaznaczył, że do Barbary przychodzili najróżniejsi nauczyciele, aby przekazać jej swoją wiedzę. – Był wśród nich chrześcijanin – Orygenes z Aleksandrii, który zapoznał dziewczynę ze swoją religią. Prowadziła z nim stałą korespondencję i pod jego wpływem przyjęła chrzest oraz złożyła ślub czystości dla Jezusa.

Reklama

Niestety, św. Barbara nie zdołała ukryć swej wiary. Ojciec dowiedział się o wszystkim, gdy córka odrzucała kolejnych kandydatów do ręki. Pragnąc wydać ją za mąż i złamać opór dziewczyny, zbudował wieżę, w której ją uwięził. Sądził, że w ten sposób wybije jej z głowy wiarę w Chrystusa – tłumaczył zawiłe losy świętej ks. Zmarzły. Podkreślił jej zdecydowaną postawę i dojrzałość w wierze, mimo młodego wieku. – Jej zdecydowana postawa wywołała u ojca wielki gniew. Przez pewien czas Barbara była głodzona i straszona, żeby wyrzec się wiary. Kiedy to nie poskutkowało, ojciec zaprowadził ją do sędziego i oskarżył. Sędzia rozkazał najpierw Barbarę ubiczować, jednak chłosta nie przyniosła żadnego skutku. W nocy miał ją odwiedzić anioł, zaleczyć rany i udzielić Komunii św. Potem sędzia kazał Barbarę bić maczugami i przypalać pochodniami. Wreszcie zrozumiał, że torturami niczego nie osiągnie. Wydał więc wyrok, by ściąć Barbarę mieczem. Wykonawcą tego wyroku miał być ojciec Barbary. Podobno po wykonaniu wyroku, ledwie Dioskur odłożył miecz, zginął rażony piorunem. Hagiografowie i badacze starożytności chrześcijańskiej nie pozostawiają złudzeń co do historycznej wartości tej opowieści. Nie mają jednak pewności co do czasu życia i miejsca pochodzenia świętej – tyle o jej dramatycznym życiu powiedział ks. Tomasz.

Przypomniał też, że św. Barbara jest zaliczana do Czternastu Świętych Wspomożycieli – czyli szczególnych patronów, którzy czuwają nad chrześcijanami proszącymi ich o pomoc, jak również traktowana jako orędowniczka w czasie burzy i pożarów. Historyk sztuki nie zapomniał przybliżyć św. Barbary od strony artystycznej. W ikonografii św. Barbara przedstawiana jest w długiej, pofałdowanej tunice i w płaszczu, z koroną na głowie, niekiedy w czepku. W ręku trzyma kielich i Hostię – według legendy tuż przed śmiercią anioł przyniósł jej Komunię św. Czasami ukazywana jest z wieżą, w której była więziona oraz z mieczem, od którego zginęła.

Podziel się:

Oceń:

2018-12-12 07:49

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Przyjęli do siebie św. Barbarę

Przekazanie figurki na ręce ks. proboszcza Władysława Terpiłowskiego

Adrian Ziątek

Przekazanie figurki na ręce ks. proboszcza Władysława Terpiłowskiego

Więcej ...

Paulini zapraszają na pielgrzymkowy szlak na Jasną Górę

2024-06-25 19:14

Karol Porwich/niedziela

- Jasna Góra nie ma wakacji - uśmiecha się rzecznik Sanktuarium o. Michał Bortnik i zapewnia, że paulini jak zawsze „z wielką gotowością otwierają drzwi Kaplicy Matki Bożej i bramy Jasnej Góry” przed „pątniczą rzeką”. Zakonnik podkreśla, że „po to tu jesteśmy, by ludzi prowadzić do Matki Najświętszej”. Paulini zapraszają na pielgrzymkowe szlaki, a te wiodą ze wszystkich zakątków Polski. Oprócz tych najbardziej tradycyjnych, sięgających początków istnienia częstochowskiego klasztoru, czyli pieszych, są i te dla rowerzystów, rolkowców czy pielgrzymów na koniach.

Więcej ...

Bp Florczyk będzie towarzyszył polskim olimpijczykom podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu

2024-06-26 08:29

EpiskopatNews/ flickr.com

Nie ma szlachetnego człowieka, nie ma człowieka wysokiej jakości duchowej, który żyje wartościami, jeżeli nie narzuca sobie dyscypliny wewnętrznej, zmagania się z samym sobą - podkreślił pomocniczy biskup kielecki bp Marian Florczyk, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Sportowców, wskazując na związki sportu i wiary. Duchowny będzie towarzyszył polskim olimpijczykom podczas rozpoczynających się 26 lipca Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Niedziela Kielecka

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kościół

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Jak wygląda moja modlitwa?

Wiara

Jak wygląda moja modlitwa?

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Niedziela Łódzka

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Niedziela na Podbeskidziu

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Kościół

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Kościół

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?

Kościół

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?