Reklama

Niedziela Lubelska

Życie w świetle

Oaza ma prowadzić do życia w świetle

Ruch Światło-Życie AL

Oaza ma prowadzić do życia w świetle

Niezależnie od tego, co się dzieje w świecie, trzeba robić swoje – mówi Małgorzata Lipczyńska z oazy dorosłych Ruchu Światło-Życie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ruch Światło-Życie, który pół wieku temu zrodził się w sercu i myśli sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego, wciąż prowadzi ludzi różnego wieku i stanu do życia w światłości. Tysiące młodych i dojrzałych osób podejmują stałą formację i gromadzą się we wspólnotach na modlitwie, Eucharystii, dzieleniu słowem Bożym i radością życia.

Codzienna droga

Wśród wspólnot oazowych wyróżnia się chełmska grupa osób dorosłych. Najczęściej można się spotkać ze wspólnotami dzieci Bożych i młodzieży oraz kręgami Domowego Kościoła. Jednak są osoby, które w tych grupach się nie odnajdują. Dorośli tworzą odrębne wspólnoty, które są częścią Ruchu Światło-Życie. Takich w naszej diecezji jest zaledwie kilka: w Lublinie, Świdniku Dużym i właśnie w Chełmie, gdzie powstała przed 10 laty przy parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Mały jubileusz 19 listopada zgromadził na Mszy św. i na agapie byłych i obecnych członków oraz przyjaciół oazy dorosłych. Podczas Liturgii ks. Jan Tadyniewicz przypomniał zgromadzonym, że „formacja w ruchu ma kształtować styl życia w oparciu o słowo Boże, a oaza ma prowadzić do życia w świetle”. Ksiadz Jerzy Krawczyk, moderator ruchu w archidiecezji lubelskiej i założyciel chełmskiej grupy oazowej osób dorosłych, podkreślił, że świadectwo, liturgia i służba powinny wyznaczać codzienną drogę oazowicza. Wspólnocie jubilatce życzył, by „słowo Boże przenikało serca, Liturgia kształtowała życie, a miłość urzeczywistniała się w służbie bliźnim”. Po Mszy św. i modlitwie uwielbienia w domu parafialnym odbyło się jubileuszowe spotkanie, pełne radosnych wspomnień i planów na przyszłość.

Prawdziwa wspólnota

Wspólnota oazowa osób dorosłych jest owocem seminarium odnowy wiary, jakie przed dekadą zorganizował ks. Jerzy Krawczyk. – Po seminarium pragnieniem wielu osób było zawiązanie wspólnoty. Na początku sami nie wiedzieliśmy, jaka ona ma być. Jednak już na pierwszym spotkaniu zdecydowaliśmy, że będzie to Ruch Światło-Życie. Skoro ks. Jerzy był z oazą związany, postanowiliśmy poznać charyzmat ruchu. Duch Święty poprowadził nas tą drogą mimo różnych trudności – mówi Małgorzata Lipczyńska. Okazało się, że nie ma zbyt wielu materiałów formacyjnych dla takich grup, a te które były dostępne, zakładały spotkania co miesiąc. – My jednak czuliśmy potrzebę spotykania się co tydzień i tak jest do tej pory – podkreśla. Były lata, że nie było nawet przerw wakacyjnych. Przez wspólnotę przewinęło się wiele osób; był taki czas, że tworzyło ją ponad 20 ludzi. Teraz na spotkania przychodzi ok. 15 osób, w tym takie, które są we wspólnocie od początku. – Wśród nas są dwie osoby, które założyły rodzinę i przeszły do Domowego Kościoła, ale najczęściej to osoby samotne, czasem po przejściach, lub małżonkowie, których współmałżonek nie zdecydował się formować w oazie. Pochodzimy i mieszkamy na terenie różnych chełmskich parafii, ale Górka jest naszym oazowym domem – mówi pani Małgorzata. Podkreśla, że to dom otwarty dla wszystkich osób dorosłych gotowych realizować charyzmat ks. Franciszka Blachnickiego w codziennym życiu. – W oazie pociąga nas duch wspólnoty i pełnia; świadomość tego, że w Kościele każdy ma swoje miejsce: dzieci, młodzież, dorośli, małżeństwa, osoby konsekrowane i kapłani – wylicza. Jak przyznaje, ks. Franciszek Blachnicki zachwycił ją swoim życiem, w którym dobro innych zawsze było na pierwszym miejscu. – Szczególnie bliski mi jest Franciszek, który w latach młodzieńczych uważał się za osobę niewierzącą, ale bardzo się starał, by nie dawać innym złego przykładu. Jeszcze przed nawróceniem chciał innych pociągać ku dobru. Miał bardzo logiczny umysł, zawsze starał się widzieć konsekwencje swojego działania. Dążył do celu mimo wielkich przeszkód. Chociaż władze komunistyczne bardzo go prześladowały i chciały zniszczyć dzieło oazy, on robił swoje, prowadził innych do Boga. Dla mnie jest przykładem jak niezależnie od tego, co się dzieje w świecie, po prostu robić swoje – dzieli się kobieta. Jak podkreśla, niezwykle ważne jest świadectwo codziennego życia, wiernego Bogu. – Jesteśmy dumni, że jesteśmy w Kościele – zapewnia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2022-11-29 13:33

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Do pracy nad sobą

Niedziela podlaska 14/2014, str. 4

Al. Grzegorz Konopacki

Więcej ...

Jak wygląda moja modlitwa?

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 7, 15-20.

Więcej ...

Bp Jezierski wydał edykt ws. procesu beatyfikacyjnego "doktor Oli"

2024-06-25 12:43

Adobe Stock

Edykt zawiadamiający o inicjatywie rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego lek. med. Aleksandry Gabrysiak - „doktor Oli” - wydał biskup elbląski Jacek Jezierski. Wcześniej nihil obstat na prowadzenie procesu udzieliła Dykasteria Spraw Kanonizacyjnych. Pozytywną opinię wyraziła również Konferencja Episkopatu Polski.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kościół

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Niedziela Kielecka

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Co chciałbym zmienić w moim dawaniu świadectwa o Jezusie?

Wiara

Co chciałbym zmienić w moim dawaniu świadectwa o Jezusie?

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Niedziela Łódzka

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Niedziela na Podbeskidziu

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Kościół

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Kościół

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?

Kościół

Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?