Reklama

Kościół

Rzymskie ścieżki mistrza Kopernika

Włodzimierz Rędzioch

Ogłoszony przez Senat RP Rok Kopernika dociera wszędzie tam, gdzie żyją Polacy. W organizację naukowych inicjatyw związanych z jego obchodami w Rzymie zaangażowany jest prof. Jerzy Miziołek, który w ostatnich latach poświęcił się również studiom nad działalnością i postacią najsłynniejszego polskiego astronoma.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Włodzimierz Rędzioch: Jakie były związki Mikołaja Kopernika z Włochami?

Prof. Jerzy Miziołek: Kopernik, podobnie jak kilka tysięcy Polaków epoki renesansu, studiował w Italii. Jego studia były długie i wielokierunkowe, trwały w sumie 7 lat; najpierw w Bolonii, potem w Padwie i wreszcie w Ferrarze, gdzie w maju 1503 r. uzyskał doktorat z prawa kanonicznego. Przedmiotem jego studiów była też medycyna i, oczywiście, astronomia, którą zgłębiał już w czasie edukacji w murach Akademii Krakowskiej w latach 1491-95. Wiemy, że w 1497 r. wraz z jednym ze swoich nauczycieli – Dominikiem Marią Novarą prowadził obserwacje nieba. Ponadto, jak wielu ludzi tamtych czasów, nasz wielki astronom interesował się również malarstwem. Dowodem na to jest jego autoportret, którego oryginał nie zachował się do naszych czasów, znamy go jednak z dobrej kopii, z drugiej połowy XVI wieku, zdobiącej słynny zegar katedry w Strasburgu. Kopernik był więc prawdziwym człowiekiem epoki renesansu, niezwykle uzdolnionym, o szerokich zainteresowaniach, które dotyczyły też teologii i ekonomii. Astronom, który tak ogromnie wpłynął na dzieje myśli ludzkiej i wizję kosmosu, jest jedną z emanacji włoskiego humanizmu.

Nie wszyscy wiedzą, że Kopernik był również w Rzymie. Co wiemy o pobycie astronoma w Wiecznym Mieście?

O pobycie Kopernika w Rzymie możemy przeczytać w IV księdze De revolutionibus orbium coelestium. Pisze w niej o obserwacji zaćmienia księżyca w nocy z 5 na 6 listopada 1500 r. Wspomina o tym w publicznych wykładach Kopernika z zakresu astronomii jego jedyny uczeń – Jerzy Joachim Retyk. Pobyt w Rzymie z okazji Roku Świętego mógł trwać bez mała rok, zapewne od ostatniej dekady marca do początków lutego 1501 r. O obecności w Wiecznym Mieście uczonego zaświadczają też jego zapiski w książce opisującej zabytki Rzymu; dzięki niej wiemy, że genialny astronom był m.in. na via Appia. Jednym z celów jego pobytu w Rzymie była też zapewne – obok obchodów Roku Świętego – praktyka prawnicza w Kurii Rzymskiej. Niezwykle ciekawe jest to, że w XIX wieku powstały bardzo interesujące obrazy i ryciny przedstawiające Kopernika w Rzymie. Na obrazie Wojciecha Gersona z 1873 r. widzimy astronoma jako wykładowcę w Akademii Rzymskiej, zaś na nieco wcześniejszych francuskich rycinach ukazano go, jak samotnie, tuż obok Koloseum, wpatruje się w Księżyc na krótko przed zaćmieniem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Jak to się stało, że pamiątki po Koperniku trafiły do rzymskiego muzeum? Czy mógłby Pan Profesor przypomnieć postać Artura Wołyńskiego?

Wołyński, uczestnik powstania styczniowego, po jego upadku dotarł do Italii, gdzie do swojej przedwczesnej śmierci wytrwale zabiegał o dobre imię Polski i upamiętnianie Kopernika. W Rzymie napisał doktorat, a potem we Florencji gromadził z wielkim zaangażowaniem wszystko, co dotyczyło wielkiego astronoma. Jego działalność znalazła uznanie kilku profesorów Uniwersytetu Rzymskiego „La Sapienza” i z okazji obchodów 400. rocznicy urodzin Kopernika poproszono Wołyńskiego o utworzenie placówki znanej jako Museo Copernicano. Sam jego twórca tak o nim pisał: „Rezultat onego (...) dla Polski jest niesłychanej doniosłości, bo pomimo zabiegów niemieckich cztery uniwersytety włoskie, w których Kopernik przebywał, uznały jego polską narodowość (...). Rząd włoski dał piękny lokal i utrzymanie, a Polska – zbiory muzealne (...). Chodzi mi o to, aby wobec świata ucywilizowanego wykazać żywotność naszego narodu i jego gorący udział w sprawach cywilizacyjnych i postępu”.

Warto dodać, że w lipcu 1887 r. w zbiorach muzeum było: 25 rzeźb w brązie, marmurze, terakocie i gipsie; 104 instrumenty naukowe, 64 obrazy, 117 złotych i brązowych medali, 108 srebrnych monet; 129 rękopisów, 962 autografy astronomów włoskich i innych, 1030 dzieł w 1180 tomach. Znakomite zbiory kopernikańskie związane z polską nauką, również zebrane przez Wołyńskiego, znajdują się także w Biblioteca Casanatense w sercu Rzymu.

Reklama

Co obecnie jest przechowywane w rzymskim Muzeum Astronomicznym i Kopernikańskim?

Muzeum posiada wspaniałe, ale mało znane w Polsce zbiory. Gdy je przewożono z Florencji do Rzymu w marcu 1879 r., wypełniły dwadzieścia siedem wielkich pak i zajęły prawie cały wagon; ważyły 3,5 t. Z czasem uległy pomnożeniu dzięki darom licznych polskich artystów, takich jak Wojciech Gerson, Aleksander Lesser, Henryk Siemiradzki. Wśród zgromadzonych obiektów są portrety Kopernika z marmuru, m.in. autorstwa Teodora Rygiera i popiersie dłuta Wiktora Brodzkiego, obrazy przedstawiające uczonego jako wykładowcę w Rzymie i scenę jego śmierci, liczne, niekiedy bardzo rzadkie, ryciny z tematyką kopernikańską, medale, monety, książki, a pośród nich niemal wszystkie wydania De revolutionibus..., poczynając od pierwszego z 1543 r., dzieła uczonych, takich jak Jan Kepler i Galileusz, którzy nie tylko byli wyznawcami teorii heliocentrycznej, ale też ją rozwijali. Muzeum posiada też liczne i niezwykle cenne dokumenty.

Ostatnio często bywa Pan Profesor w Rzymie w związku z uroczystościami związanymi z Rokiem Kopernikańskim. O jakie inicjatywy chodzi?

Chodzi o wystawę planowaną w październiku i listopadzie w wielkim gmachu Curia Iulia (niegdyś siedziba senatu republiki rzymskiej, a później cesarstwa rzymskiego) na Forum Romanum. Ma ją otwierać piękna rzeźba z marmuru Oskara Sosnowskiego z 1873 r., ukazująca Kopernika w całej postaci, a zamykać – obraz Silvio Loffreda z 1973 r. przedstawiający system solarny Kopernika. W jej centrum, wśród innych dzieł, znajdzie się prawie 4-metrowej wysokości witraż według projektu Stanisława Wyspiańskiego, ukazujący ten sam temat co obraz włoskiego malarza. Pomysł jest taki, żeby w trzech częściach ekspozycji zawrzeć opowieść o: astronomii starożytnej, z której Kopernik wiele zaczerpnął, o studiach naszego astronoma w Italii, o procesie przyjmowania jego teorii i o legendzie jego wiekopomnego odkrycia. Wystawie będą towarzyszyły seminaria naukowe. Głównym celem przedsięwzięcia jest uczczenie rocznicy urodzin polskiego astronoma oraz promocja polskiej nauki i kultury.

Jerzy Miziołek historyk sztuki, profesor nauk humanistycznych, wybitny znawca włoskiego renesansu

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2023-04-03 10:10

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

W. Brytania: National Gallery: "Kopernik" Matejki przetrze szlaki dla polskiego malarstwa

PAP

Chcielibyśmy, żeby "Kopernik" Jana Matejki stał się początkiem szerszej prezentacji polskiego malarstwa w The National Gallery w Londynie - powiedział PAP dyrektor tej galerii Gabriele Finaldi.

Więcej ...

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

Adobe Stock

Więcej ...

W 10. rocznicę kanonizacji

2024-04-28 17:42

Biuro Prasowe AK

Głosił Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego na wszystkich areopagach świata – mówił o świętym metropolita krakowski.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

Wiara

Boży szaleniec, który uczy nas, jak zawierzyć się Maryi

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Wiara

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

Wiara

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Kościół

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego