Reklama

Niedziela w Warszawie

Lekcje religii solą w oku

Na lekcjach religii uczniowie uczą się, ale także wychowują i wtajemniczają w życie wiary

Bożena Sztajner/Niedziela

Na lekcjach religii uczniowie uczą się, ale także wychowują i wtajemniczają w życie wiary

Pakiet zmian dotyczących szkolnych lekcji religii, który zamierza wprowadzić Ministerstwo Edukacji Narodowej, są krzywdzące dla dzieci i młodzieży, a także ich rodziców – uważają katecheci z warszawskich diecezji.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obawy specjalistów budzą m.in. plany MEN zmierzające do zredukowania od 2025 r. liczby godzin lekcji religii do jednej w tygodniu.

– Zmniejszenie liczby godzin, w taki sposób, jak odbywa się to obecnie, bez porozumienia z Kościołem i innymi związkami wyznaniowymi, na zasadzie odgórnego narzucenia woli rządzących, to brak poszanowania dla prawa ludzi wierzących i nieliczenie się z ich opinią – mówi dr Marta Florkiewicz-Kowalczyk, katechetka SP nr 4 w Grodzisku Mazowieckim, a od września w SP w Ojrzanowie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– To próba wyprowadzenia religii ze szkół tylnymi drzwiami – zauważa z kolei Tomasz, katecheta w jednej z warszawskich szkół. Uważa tak również Ewelina, ucząca religii w szkole podstawowej na warszawskim Tarchominie.

– Ministerstwo nie robi sobie nic z poważnych argumentów pedagogicznych i etycznych w obronie katechezy w szkole. Otwarcie i z uśmiechem na ustach minister Barbara Nowacka, ograniczając liczbę godzin religii w szkole, zmierza do całkowitego jej usunięcia – mówi.

Szkoła i parafia

Pojawiają się jednak i opinie, które w planowanej sytuacji dostrzegają potencjalną szansę i wyzwanie dla Kościoła.

Reklama

– Przede wszystkim dla parafii, jej życia apostolskiego, kreatywności, zaangażowania duszpasterzy, katechistów, osób konsekrowanych i świeckich. Jedna godzina katechezy w szkole daje możliwość dotarcia do tych, którym do Kościoła nie po drodze, a także systematycznego kontaktu z młodymi w środowisku, w którym spędzają najwięcej czasu – uważa s. Judyta Bajuk, nazaretanka, która od września rozpocznie katechizowanie w prowadzonej przez jej zgromadzenie szkole przy ul. Czerniakowskiej w Warszawie.

S. Bajuk dodaje, że druga godzina katechezy może mieć miejsce w parafii, we wspólnocie, ale pod warunkiem, że są tam konkretne propozycje, formacja, miejsce, czas i osoby, które zaangażują się w towarzyszenie młodym. Nazaretanka widzi w tym też możliwości, z których może skorzystać część uczniów.

– Jezusowe „jeśli chcesz…” aktualne jest także dziś. Parafialna propozycja duszpasterstwa młodych będzie właśnie dla tych, którzy będą chcieli czegoś więcej – wskazuje nazaretanka.

Katecheci pod ścianą

Jednak w wypowiedziach większości katechetów dominuje inne nastawienie. Podkreślają oni, że jeśli chodzi o uczniów, to zmniejszenie liczby godzin religii będzie musiało wiązać się ze spadkiem poziomu wiedzy i utrudnionym dostępem do jej zdobywania.

– Nie ma możliwości przekazania tej samej ilości treści i korzystania z tych samych metod przy redukcji godzin o połowę. Katechetów świeckich może czekać utrata pracy, gdyż reforma ma być wprowadzana pośpiesznie, bez okresu przejściowego. Wielu zapewne czekać będzie także przekwalifikowanie – mówi dr Florkiewicz-Kowalczyk.

Pozbawienie katechetów godzin w szkole, przez co duża ich cześć nie będzie miała etatu, może przynieść również daleko idące konsekwencje w postaci utraty ich poczucia bezpieczeństwa.

Reklama

– Wielu nie będzie miało z czego utrzymać rodziny, spłacić kredytu. To z kolei przyczyni się do wielu zaburzeń psychicznych czy nawet chorób fizycznych, które wywołuje stres wokół katechezy w szkole – obawia się Ewelina.

Uczniowie stracą jeszcze więcej. Na lekcjach religii uczą się, wychowują i wtajemniczają w życie wiary.

– Stwarzamy warunki do modlitwy, dzielenia się świadectwem, do wyrażania swojego światopoglądu i kształtowania go w oparciu o Dekalog. Na różne sposoby docieramy do uczniów i pomagamy w trudnościach. Teraz takich możliwości będzie mniej – zaznacza katechetka.

– Zredukowanie liczby godzin lekcji religii będzie oznaczało także konieczność dostosowania podręczników i podstawy programowej, która niedawno, bo w 2018 r., została zmieniona – dodaje Tomasz.

Zniechęcić do lekcji religii?

Lekcje religii mają być również umieszczane (często już tak jest) na pierwszej lub ostatniej godzinie. Katecheci podkreślają, że to skazanie uczniów i nauczycieli na zmęczenie, frustrację i niepowodzenie. Wskazują, że nie może to być bezwzględną zasadą, która prowadziłaby do dużych trudności organizacyjnych w szkole i niekorzystnie odbiłaby się tylko na uczniach chcących uczestniczyć w lekcjach religii.

– Nie może dochodzić do sytuacji, kiedy uczeń w szkole średniej na zajęcia z religii musi czekać np. dwie godziny, albo przyjeżdża na tzw. godzinę zerową, a następne zajęcia ma dopiero po dwugodzinnym okienku. W praktyce wymaga to od młodego człowieka wielkiej wytrwałości i determinacji, a często kończy się rezygnacją z uczęszczania na religię z wiadomych względów – zauważa dr Florkiewicz-Kowalczyk.

Reklama

Problem ten nie dotyczy tylko religii. Jeśli na stałe, każdorazowo jakikolwiek inny przedmiot zostałby umieszczony na ostatniej godzinie, skutek byłby z pewnością ten sam.

– Wyobraźmy sobie, że matematyka, historia czy inny obowiązkowy przedmiot przestaje nim być, ocena końcowa nie wlicza się do średniej i oprócz tego jest na 7 lub 8 godzinie lekcyjnej to, ironicznie mówiąc, widzę tłumy chętnych – przyznaje s. Judyta i dodaje, że w kontekście lekcji religii będzie to próba podważenia wartości i sensu tych lekcji. Nazaretanka zaznacza jednak, że nie chce, by obecność uczniów na katechezie była motywowana jedynie dodatkową cyfrą wliczoną do średniej.

– To znów wymagające dla katechetów – tak poprowadzić lekcję, tak się przygotować, żeby uczeń chciał przyjść na te 45 minut, niezależnie od tego, czy będzie miał za to ocenę, czy nie – mówi.

Różnice poziomów

– Niewliczanie oceny z religii do średniej rocznej to łamanie prawa przez nierespektowanie dwóch wyroków Trybunału Konstytucyjnego: Wyroku TK z 20 kwietnia 1993 r., sygn. U 12/92, oraz Wyroku TK z 2 grudnia 2009 r., sygn. U 10/07 – zauważa z kolei Tomasz. W jego opinii również łączenie uczniów w grupy z różnych klas nie jest trafionym pomysłem.

– Każda klasa ma swoje tematy, niekoniecznie te same. Jak prowadzić zajęcia jednocześnie z młodszą klasą, której program mówi o roli Eucharystii i ze starszą, gdzie jest o rozumieniu ośmiu błogosławieństw, czy tematach etyki chrześcijańskiej, np. o eutanazji? – zastanawia się katecheta.

Reklama

Łączenie klas stwarza też sytuacje, w których trudniej o otwartość, swobodę wypowiedzi wśród uczniów i koncentrację.

Nasze korzenie

Lekcja religii nie jest tylko dla wierzących. Dla dzieci związanych z Kościołem jest zdobywaniem wiedzy o swojej wierze i jej pogłębianiem, natomiast dla uczniów nieidentyfikujących się z wyznaniem katolickim stanowi źródło informacji o podstawach kultury chrześcijańskiej, która tworzyła i tworzy nadal współczesną cywilizację europejską. Stanowi także przestrzeń do rozważań nad tym, co dobre, piękne i czym jest prawda. Jedną z wielu funkcji lekcji religii jest wychowanie do wartości, prawdy, dobra, piękna i odpowiedzialności. To coś absolutnie podstawowego i fundamentalnego nie tylko dla katolików czy chrześcijan.

Ważny jest więc przede wszystkim obopólny szacunek, by móc stworzyć przestrzeń do konstruktywnego dialogu.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2024-08-21 08:36

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Obie Panie Minister mijają się z prawdą w sprawie lekcji religii

PAP/Darek Delmanowicz

- Marzeniem każdej władzy jest, aby poddani z uległością przyjmowali wydawane decyzje, bez względu na ich zasadność. Tymczasem państwo praworządne polega na tym, że „organy władzy publicznej działają w granicach i na podstawie prawa” (art. 7 Konstytucji) - mówi w rozmowie z KAI ks. prof. Piotr Stanisz kierownik Katedry Prawa Wyznaniowego, Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji KUL, odpowiadając na argumenty wysuwane obecnie przez kierownictwo Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Więcej ...

PILNE! Habemus papam! MAMY PAPIEŻA!

2025-05-08 18:08

red.

Kardynałowie zebrani w Kaplicy Sykstyńskiej wybrali nowego papieża. Wkrótce poznamy jego osobę oraz imię, które wybierze.

Więcej ...

Przewodniczący Episkopatu po wyborze Leona XIV: człowiek otwarty, który rozumie sprawy Kościoła

2025-05-08 20:01
Arcybiskup Tadeusz Wojda

Karol Porwich/Niedziela

Arcybiskup Tadeusz Wojda

To papież, który zna cały świat jako augustianin i misjonarz. Człowiek otwarty, który rozumie sprawy Kościoła - tak o kard. Robercie Prevoście ze Stanów Zjednoczonych, który wybrany dziś papieżem i przyjął imię Leon XIV, powiedział KAI przewodniczący Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda SAC.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

PILNE! Habemus papam! MAMY PAPIEŻA!

Kościół

PILNE! Habemus papam! MAMY PAPIEŻA!

W oczekiwaniu na wybór Papieża. Transmisja na żywo z...

Kościół

W oczekiwaniu na wybór Papieża. Transmisja na żywo z...

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Kościół

8 maja - wielkie pompejańskie święto

Watykan: pierwsze plany nowego papieża

Kościół

Watykan: pierwsze plany nowego papieża

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2025 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Kościół

Kard. Gerhard Müller: Wydarzenia w Polsce wołają o...

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

Wiadomości

Siedmiu braci z zakonu kapucynów zginęło w wypadku

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...

Wiadomości

Profanacja i oburzenie! Michał Szpak naśladuje...