Międzychód to miasto na zachodnim krańcu Wielkopolski, ciekawie położone na przesmyku między Jeziorem Miejskim a rzeką Wartą. W jego historii przeplatają się polskie korzenie, działalność cystersów, nurty reformacyjne oraz przynależność do zaboru pruskiego.
Jako miasto leżące na pograniczu, przechodzące z rąk do rąk, doświadczyło też przemian religijnych związanych ze zmianą wyznania mieszkańców. Dziś w Międzychodzie są dwie parafie rzymskokatolickie: Męczeństwa św. Jana Chrzciciela oraz Niepokalanego Serca Maryi, z których każda ma inną historię.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Polskie początki
Miasto od początku znajdowało się w granicach historycznej Wielkopolski, a prawa miejskie uzyskało w XIV wieku. Międzychód był zasiedlony jednak wcześniej, o czym świadczą odkrycia archeologiczne. Na wzniesieniu w okolicy miasta odkryto osadę prawdopodobnie z XI wieku. W XIV wieku okolice Międzychodu stały się terenem działalności osadniczej cystersów z klasztoru w Zemsku (k. Skwierzyny). Zakonnicy później przenieśli się z Zemska do Bledzewa, ale żaden z klasztorów nie zachował się do naszych czasów. O działalności cystersów świadczy dokument z 1378 r., który wystawiono z racji zamiany Rokitna, posiadłości starosty wielkopolskiego, na wsie cysterskie Muchocin i Radgoszcz, leżące obok Międzychodu.
Reklama
Od połowy XV wieku miasto było własnością rodu Ostrorogów, a od ok. 1500 do 1597 r. władali nim Ostrorogowie i Skórowie Oborniccy z Gaju. Następnie przez niemal 200 lat (do 1790 r.) Międzychód należał do rodu Unrugów. Wraz z całą Wielkopolską został włączony do zaboru pruskiego w wyniku II rozbioru Rzeczypospolitej w 1793 r. Do Polski powrócił dopiero w 1920 r.
Epizod krzyżacki
W historii warto odnotować ciekawostkę związaną z działaniami wojennymi między Polską a zakonem krzyżackim. Międzychód stał się jednym z celów militarnych planowanej wyprawy wójtów krzyżackich z Landsbergu (dzisiejszego Gorzowa Wielkopolskiego). Dowodem jest pismo z 1409 r. skierowane do wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego przez wójtów Nowej Marchii. W tym samym czasie na pewno istniała już parafia katolicka, ponieważ pierwszy zapis źródłowy o istnieniu kościoła w Międzychodzie powstał w 1404 r. Podano, że proboszczem wtedy był pleban Jan.
Kościół Męczeństwa św. Jana Chrzciciela
Reklama
Obecna świątynia nie była pierwszą w tym miejscu. Pierwotnie istniał tu kościół drewniany. Parafia w XV wieku była dość rozległa, gdyż obejmowała okoliczne miejscowości, m.in. Dzięcielin, Muchocin, Radgoszcz, Wielowieś, a przez pewien czas nawet Strychy. Zważywszy, że początkowo miasto było w rękach rodów, miało to wpływ na religię. Reformacja nie ominęła katolickiego Międzychodu. W czasach Zygmunta Augusta właściciel miasta Jakub Ostroróg przyjął luteranizm i ulegał wpływom braci czeskich. Kościół na ponad 30 lat przeszedł w ręce innowierców. W 1589 r. syn Jakuba – wojewoda malborski Jan Ostroróg powrócił do Kościoła katolickiego, a proboszczem ustanowił Macieja z Pniew. Ze względu na duży stopień zniszczenia świątyni rozebrano stary kościół, a już w 1591 r. wybudowano z cegły palonej nową świątynię, która istnieje do dziś. Władze kościelne, pamiętając, że prawo patronatu należące do rodu nie dało gwarancji, aby kościół był katolicki, zastrzegły w akcie erekcyjnym, iż prawo patronatu nad świątynią mają biskupi poznańscy. To uchroniło kościół przed przejęciem przez luteran, kiedy miasto przeszło w ręce protestanta Krzysztofa Unruga w pierwszej połowie XVII wieku. Z tamtych czasów zachowała się część wyposażenia kościoła, m.in. późnorenesansowa chrzcielnica. W latach 1982-95 przeprowadzono generalny remont świątyni. Obecnie kościół ze śnieżnobiałą elewacją pięknie komponuje się z urokliwymi zabytkowymi uliczkami Międzychodu. Obecnie proboszczem jest ks. Tomasz Górny. Nieopodal kościoła znajduje się atrakcja turystyczna – laufpompa z 1912 r.
Źródło artezyjskie
Laufpompy, zwane też ręcznymi pompami tłokowymi, służyły do czerpania wody ze studni głębinowych. Były powszechne w XIX i na początku XX wieku, zanim nadeszła era wodociągów. Ustawione w centralnych punktach miasteczek były miejscem spotkań, krótkich rozmów i codziennej rutyny – bo każdy musiał przecież przynieść wodę do domu. Międzychód ma bardzo cenne zasoby wód mineralnych, które zawartością składników mineralnych dorównują wodom leczniczym w słynnych zdrojach, np. Krynicy czy Busku. Dzięki siarkowym źródłom artezyjskim Międzychód w czasach przedwojennych zaczął rozwijać się jako uzdrowisko. Pomysłodawcą otwarcia w 1925 r. Uzdrowiska dla Pracowników Państwowych był Andrzej Chramiec z Podhala, współpracownik Tytusa Chałubińskiego. Odlana z żeliwa laufpompa nieopodal kościoła Męczeństwa św. Jana Chrzciciela pozwala wydobywać wodę z ujęcia znajdującego się na głębokości 150 m. Kiedy zbliżamy się do studni, czuć charakterystyczną woń zgniłych jaj, czyli zapach siarkowodoru, który jest głównym składnikiem wody. Choć zapach jest nieprzyjemny, smak i walory wody – są wyśmienite. Obok siarkowodoru woda zawiera bowiem również magnez (chroniący przed zawałem serca), jod (niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania tarczycy) i siarkę (konieczną dla dobrej kondycji skóry i włosów).
Drugi kościół – Niepokalanego Serca Maryi – to świątynia poewangelicka, która jest świadectwem faktu, że Międzychód był miastem katolików i protestantów. Kościół został wybudowany w 1840 r. w miejscu poprzedniej świątyni. W 1864 r. zbudowano nowe organy, które istnieją do dzisiaj. Po II wojnie światowej kościół znalazł się w rękach katolików – początkowo jako kościół pomocniczy parafii Męczeństwa św. Jana Chrzciciela, a od 1974 r. jako świątynia parafialna. 50 lat temu – 24 kwietnia 1975 r. arcybiskup metropolita poznański Antoni Baraniak dokonał poświęcenia kościoła i ołtarza, w którym umieszczono relikwie św. Jukundyna i św. Prospera. Z racji jubileuszu w sobotę 24 maja br. rozpoczęły się w parafii misje święte. Od 2010 r., kiedy to poświęcono specjalną kaplicę, w kościele trwa Wieczysta Adoracja Najświętszego Sakramentu. Od 2011 r. proboszczem jest ks. Roman Grocholski.
Przyroda też mówi o Bogu
Pana Boga można chwalić nie tylko w dwóch świątyniach międzychodzkich, ale również w dziele stworzenia, które w tym rejonie jest wyjątkowo urzekające. Cały region wokół Międzychodu jest nazywany bowiem Krainą Stu Jezior. W promieniu kilku kilometrów od miasta znajduje się aż trzydzieści pięć jezior. Na północ rozpościera się wielki kompleks leśny – Puszcza Notecka. Warto przyjechać do Międzychodu, aby namacalnie doświadczyć historii, pochodzić między zabytkowymi kamienicami, spróbować wody z laufpompy oraz pomodlić się w kaplicy Wieczystej Adoracji.