NEOPREZBITERZY
Coraz mniej
Kościołowi katolickiemu w Polsce przybędzie w tym roku 206 nowych księży – 139 diecezjalnych i 67 zakonnych. To o 29 kapłanów mniej niż w roku ubiegłym. Zaczyna wzrastać liczba diecezji, w których nie przybędzie żaden nowy kapłan. Najwięcej kapłanów wyświęcono w diecezji tarnowskiej (13), w archidiecezjach warszawskiej (1 mniej) i lubelskiej (10). Święceń kapłańskich nie będzie w tym roku w archidiecezji wrocławskiej i w diecezjach: zamojsko-lubaczowskiej, łowickiej, gliwickiej, pelplińskiej i drohiczyńskiej. – Na pewno te liczby się zmniejszają – powiedział KAI, która przygotowała raport, bp Andrzej Przybylski, delegat KEP ds. powołań i przewodniczący Krajowej Rady Duszpasterstwa Powołań. – Różnie to się rozkłada, czasem niektóre diecezje odnotowują jedno- lub dwuosobowy wzrost powołań, ale generalnie statystyki wskazują na spadek. To tym bardziej mobilizuje nas, aby zintensyfikować myślenie o pracy z młodymi nad powołaniami. Pokazać im, że jedną z dróg jest rozeznawanie powołania do służby kapłańskiej – przyznał biskup.
W pewien sposób przyzwyczailiśmy się, że nowych kapłanów jest mniej. To swoiste znieczulenie jest jednak niebezpieczne, do takiej sytuacji nie wolno się przyzwyczajać. Trzeba robić, co tylko możliwe, aby było ich więcej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
LEON XIV
Apel o pokój
Reklama
– Serce Kościoła rozdzierają krzyki, które dochodzą z miejsc ogarniętych wojną, zwłaszcza z Ukrainy, Iranu, Izraela i Gazy – przypomniał na zakończenie audiencji generalnej 18 czerwca Leon XIV. Stanowczo zaapelował o pokój i odrzucenie fascynacji zbrojeniami, czym nawiązał do wołań, które kierowali do świata jego poprzednicy, m.in. Franciszek i, w przededniu II wojny światowej, Pius XII. – Nie możemy przyzwyczaić się do wojny! Wręcz przeciwnie – trzeba odrzucić jako pokusę fascynację potężnym i zaawansowanym uzbrojeniem. W rzeczywistości bowiem, we współczesnej wojnie używa się „naukowo opracowanych rodzajów broni, [a] jej możliwości niszczenia grożą doprowadzeniem walczących do barbarzyństwa, które przewyższa znacznie barbarzyństwo minionych czasów” (Sobór Watykański II, konst. duszp. Gaudium et spes, 79).
Według niedawno opublikowanego raportu Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem, globalny poziom bezpieczeństwa w 2024 r. się obniżył, co, oczywiście, nie jest specjalnym odkryciem, a wydatki wojskowe rosły 10. rok z rzędu. Rok temu na zbrojenia wydano na świecie 2,7 bln dol. Analitycy tego ośrodka oceniają, że nowy wyścig zbrojeń będzie miał charakter jakościowy, a nie ilościowy; chodzi o to, by wyprodukować jak najbardziej śmiercionośną broń. To groźba, o której mówił Leon XIV.
INDIE
Cud zatwierdzony
Stolica Apostolska zatwierdziła cud eucharystyczny z 2013 r. w Indiach, gdzie w kościele Chrystusa Króla w Vilakkannur (stan Kerala) na konsekrowanej Hostii ukazała się twarz Chrystusa. Nuncjusz apostolski zezwolił także na publiczną adorację Hostii.
Cud uznano 11 lat po tym wydarzeniu, a 31 maja br. zostało to oficjalnie ogłoszone podczas Mszy św., której przewodniczył nuncjusz apostolski w Indiach i Nepalu abp Leopoldo Girelli. Wzięło w niej udział ponad 10 tys. osób. Hierarcha podkreślił, że to, co wydarzyło się w Vilakkannur, może być postrzegane jako zaproszenie do pogłębienia wiary w rzeczywistą obecność Jezusa Chrystusa w Eucharystii.
Reklama
Jak informuje portal Aleteia, 15 listopada 2013 r. we wspomnianej indyjskiej parafii o. Thomas Pathickal podczas odprawiania Mszy św. zauważył twarz Chrystusa na konsekrowanej Hostii. Naoczni świadkowie relacjonują, że powstała na niej plama, która następnie się powiększyła i ukazała twarz Jezusa podobną do tej znanej z Całunu Turyńskiego. Wydarzenie wzbudziło zainteresowanie wielu wiernych, a Hostię przekazano do zbadania. We wrześniu 2018 r. wróciła do kościoła w Vilakkannur. Po 2 latach została przekazana do Rzymu do dalszej analizy. Jej efekt właśnie poznaliśmy: Watykan zatwierdził cud. Na świecie odnotowano wiele cudów eucharystycznych. Zwykle na konsekrowanej Hostii pojawiał się krwawy znak. W przypadku cudu z Indii pojawiło się na niej oblicze Jezusa Chrystusa. To wyróżnia tę Bożą manifestację na tle innych tego rodzaju. Więcej na ten temat w następnym numerze Niedzieli.
BYDGOSZCZ
Stanowczy głos
– Dzisiaj próbuje się zdegradować autorytet Kościoła, zniechęcać do wiary, zapędzać do ciągłego przepraszania i powodowania, że nie możemy zabierać stanowiska w sprawach moralnych – powiedział bp Krzysztof Włodarczyk (na zdjęciu) w bydgoskim kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa. 22 czerwca w świątyni, w której Mszę św. prymicyjną sprawował przyszły błogosławiony ks. Stanisław Streich, dziękowano za jego beatyfikację.
– Ksiądz Stanisław Streich został zabity za wierność Jezusowi, za pełne konsekwencji głoszenie wiary, co nie podobało się systemowi komunistycznemu – wskazał bp Włodarczyk i przywołał innych duchownych, którzy oddali życie za Chrystusa: księży Stefana Niedzielaka, Stanisława Suchowolca i bł. ks. Jerzego Popiełuszkę. – Dlatego jest nam bardzo potrzebny taki wzór jak bł. ks. Stanisław Streich – podkreślił.
Reklama
Biskup bydgoski nawiązał także do św. Jana Pawła II, który zachęcał do naśladowania takich postaci. – Przywołujemy błogosławionego i prosimy, by był nauczycielem na te czasy – jak żyć. Dla nas, kapłanów, to ważny wzór, byśmy w nagonce na Kościół, kiedy próbuje się go obrzydzić, zdegradować jego autorytet, zniechęcać do wiary, a także zapędzać do ciągłego przepraszania oraz powodowania, że nie możemy zabierać stanowiska w sprawach moralnych, co wywołuje w nas też lęk i blokadę, pewne sprawy nazywali po imieniu. Na zasadzie nie przyłożenia komuś, ale odniesienia do Bożej mądrości, Bożego prawa – powiedział bp Włodarczyk. /a.k.
NOWI ŚWIĘCI
Ku chwale ołtarzy
Leon XIV przyjął na prywatnej audiencji kard. Marcella Semeraro, prefekta Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, i zezwolił na promulgację dekretów dotyczących: cudu za przyczyną Czcigodnego Sługi Bożego ks. Salvadora Valery Parry (kapłana diecezjalnego, proboszcza parafii Huércal-Overa w Hiszpanii, ur. 27 lutego 1816 r., zm. 15 marca 1889 r.), męczeństwa ponad 170 osób oraz heroiczności cnót czterech sług Bożych.
Uznanie męczeństwa dotyczyło hiszpańskich męczenników z pierwszej połowy XX wieku, zaś stwierdzenie heroiczności cnót – sług Bożych: Raffaela Mennellego – kleryka ze zgromadzenia zakonnego Misjonarzy Najświętszych Serc, Joao Luiza Pozzobona – diakona stałego, a zarazem męża i ojca, s. Teresy Tambelli, szarytki, i Anny Fulgidy Bartolacelli – wiernej świeckiej ze Stowarzyszenia Cichych Pracowników Krzyża. Troje ostatnich sług Bożych to „sprawy całkiem świeże”, dotyczące osób, które żyły w XX wieku. Dowodzi to, że Kościół nieustannie, także w czasie kryzysów, rodzi nowych świętych.
DECYZJA
Przeszukanie klasztoru niezasadne
Reklama
„Decyzję prokuratury, która bezzasadnie zleciła przeszukanie klasztoru, odbieramy jako dotkliwe naruszenie naszego poczucia bezpieczeństwa. Jednocześnie mamy nadzieję, że podobna sytuacja nie wydarzy się w przyszłości” – poinformował w imieniu Polskiej Prowincji Dominikanów o. Szymon Popławski. Oświadczenie ma związek z orzeczeniem Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa, który 9 czerwca br. stwierdził, że decyzja prokuratury o przeszukaniu klasztoru była niezasadna. Przypomnijmy – 19 grudnia 2024 r. policja na podstawie polecenia Prokuratury Krajowej przeszukała klasztor w Lublinie w poszukiwaniu Marcina Romanowskiego. Sąd nie dociekał prawdziwych motywów działania prokuratury, ale nie była nią chęć dochodzenia do prawdy, tylko raczej nękanie.
MODLITWA I UWIELBIENIE
Megakoncert
W uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, 19 czerwca, w Parku Sybiraków w Rzeszowie zgromadziło się 25 tys. osób, aby po raz dwudziesty trzeci uwielbić Jezusa Eucharystycznego w koncercie Jednego Serca Jednego Ducha. Tegoroczne spotkanie miało szczególny wymiar, gdyż zostało pobłogosławione przez papieża Leona XIV podczas niedawnej środowej audiencji generalnej w Watykanie.
Do Rzeszowa przybyło tysiące wiernych nie tylko z Podkarpacia, ale także z różnych zakątków Polski i Europy. Organizatorzy podkreślają, że koncert jest przede wszystkim wydarzeniem o głęboko religijnym charakterze, harmonijnie wpisującym się w procesje eucharystyczne oraz celebracje uroczystości Bożego Ciała. To wyjątkowa forma modlitwy i uwielbienia, będąca przedłużeniem liturgicznego świętowania tego dnia. Wydarzenie buduje żywą wspólnotę wierzących – jednoczy tysiące osób zarówno w Parku Sybiraków, jak i przez transmisje w radiu, telewizji i internecie.