- Wszyscy jesteśmy winni Wam wdzięczność, bo nie byłoby odrodzenia Polski, gdyby nie Czerwiec'76. We wszystkich wymiarach był on niezwykle ważnym, kluczowym wydarzeniem na drodze do wolności – mówił Mateusz Morawiecki.
Szef rządu przypomniał, że radomski protest robotniczy stał się powiewem wolności, który dał niezwykle ważne zmiany. - Radom, obok Ursusa i Płocka, stał się miastem-symbolem, z którego narodziła się późniejsza Solidarność – mówił Morawiecki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- W imieniu Rządu Rzeczypospolitej, wszystkim bohaterom tamtych lat, tamtych dni, chciałbym gorąco podziękować za waszą odwagę, gotowość do działania, za to, że jesteście przykładem dla ludzi, jak trzeba z poświęceniem walczyć o godność i wolność Rzeczypospolitej. Cześć i chwała bohaterom – dodał na koniec Mateusz Morawicki.
Reklama
Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił biskup radomski Henryk Tomasik. Podkreślił, że w 1976 r. zabrakło pokoju i sprawiedliwości. Przypomniał, że pretekstem wyjścia radomskich robotników na ulice była zapowiedź komunistycznego rządu o podwyżkach cen żywności. - W tych demonstracjach uczestniczyło ok. 20 tysięcy osób. Były też ofiary. Zginęli Jan Łabędzki i Tadeusz Ząbecki, przygnieceni przez przyczepę ciągnika z betonowymi płytami. Trzecią ofiarą był 27-letni Jan Brożyna, a czwartą ks. Roman Kotlarz. Znalazł się świadomie – jak napisze w liście do księdza prymasa - wśród robotników, błogosławił ich i szedł z nimi. Wypowiadał się bardzo zdecydowanie w swoich kazaniach. Mówił, że człowiek pragnie prawdy, sprawiedliwości, szacunku i wolności. Zdecydowanie przeciwstawiał się represjom, bronił radomskich robotników. Do jego głosu dołączyła się Konferencja Episkopatu Polski we wrześniu w 1976 roku – przypomniał bp Tomasik.
List od prezydenta odczytał minister Andrzej Dera. Andrzej Duda przypomniał, że 42 lata robotnicy z Radomia upomnieli się o swoją godność i ludzkiej pracy. - Wobec władzy, która narzuciła drastyczną podwyżkę cen żywności, radomianie zamanifestowali jedność i okazali determinację a strajk szybko stał się wołaniem o prawdę i wolność – napisał prezydent.
- Polska ma wciąż dług wdzięczności wobec bohaterów walki z komunizmem. Dzisiaj chcę podziękować wszystkim uczestnikom wydarzeń sprzed 42 lat – dodał prezydent Duda wspominając tragicznie zmarłych uczestników protestu, wśród nich brutalnie pobitego ks. Romana Kotlarza.
W trakcie uroczystości wręczono prezydenckie odznaczenia dla uczestników wydarzeń czerwcowych. Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski został odznaczony Stanisław Kowalski, prezes Stowarzyszenia Radomski Czerwiec '76 i uczestnik wydarzeń sprzed 42 lat. Z kolei Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski otrzymali: Marian Jastrzębski, Bronisław Kawęcki, pośmiertnie Jan Białas, Bogusław Mina. Z kolei Krzyże Kawalerskie Orderu Odrodzenia Polski otrzymali: Stanisław Ciecieląg, Waldemar Dudziński, Marek Pietrzak, Marek Siedlecki, zaś kolei Złote Krzyże Zasługi otrzymali: Waldemar Dróżdż, Zdzisław Gołąbek, Mieczysław Kostecki, Krzysztof Kośla i Józef Włoskowicz.
Reklama
W obchodach udział wzięli m.in. minister Piotr Gliński, wiceminister MON Wojciech Skurkiewicz oraz Antoni Macierewicz. W koncelebrze uczestniczył bp Piotr Turzyński.
42 lata temu na ulice Radomia w proteście przeciwko planowanym przez rząd podwyżkom cen żywności wyszło ok. 25 tys. ludzi. Doszło do starć z milicją i oddziałami ZOMO. Zatrzymano ponad 650 osób. Sądowym trybem postępowania objęto 255 osób, a orzeczone kary pozbawienia wolności sięgały 10 lat. Pracę straciło ok. 900 radomian.
Uczestnicy protestów, przez rządzących nazwani pogardliwie "warchołami", poddani zostali brutalnym represjom. Byli bici na tzw. ścieżkach zdrowia i wyrzucani z pracy. Niektórzy pozostali inwalidami na całe życie. Do dzisiaj nie zostali osądzeni ani wydający polecenia, ani wykonawcy - członkowie ZOMO i pracownicy SB.