Reklama

Komentarze

Nowy wspaniały świat - w budowie. Już bez własności prywatnej

W małym miasteczku Portugalete 94-letnia staruszka, po powrocie ze szpitala, swoje koszule nocne znalazła na śmietniku, pamiątki po jej zmarłym synu spalono, część mebli sprzedano na pchlim targu, a na kanapie w salonie zastała trójkę obcych ludzi, którzy powiedzieli jej, że już tu nie mieszka. Cóż mogła zrobić? Nic! Literalnie nic! Jej „gości” chroniło „prawo okupacji” – z Hiszpanii pisze Renata ACOSTA na portalu "Wszystko Co Najważniejsze".

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To się zawsze zaczyna od szczytnych ideałów. Te mają swoje korzenie już w latach 80. Antifa, młoda lewica Europy, współcześni „hipisi” żyjący w miejskich komunach, głoszący ideę równego podziału dóbr i negujący własność prywatną.

Reklama

Po jednej stronie boom budowlany, tysiące pustych mieszkań należących do banków i deweloperów. Po drugiej niemożliwe do spłacenia kredyty hipoteczne, setki rodzin, bezrobotnych z dziećmi, bez dachu nad głową.

Podziel się cytatem

Rozwiązanie wydawało się proste. Stworzyć „ludzkie” prawo, które w opozycji do kapitalistycznego systemu zysku i wyzysku ochroni pokrzywdzonych, pozwoli zająć te puste mieszkania, pochyli się nad potrzebującymi… I stworzono „La ley de okupas”.

Twarzami tych działań stali się:

Ada Colau – obecnie burmistrz Barcelony, niegdyś skrajnie lewicowa działaczka, zajmująca nielegalnie cudze mieszkanie; to właśnie od tego zaczęła się jej kariera polityczna;

Pablo Iglesias – działacz młodzieżówki Komunistycznej Partii Hiszpanii, założyciel skrajnie lewicowej partii Podemos, obecnie wicepremier w rządzie Pedro Sáncheza;

Irene Montero – minister do spraw równouprawnienia, prywatnie partnerka Iglesiasa, również działaczka Komunistycznej Młodzieżówki.

„La ley de okupas” to autorskie dzieło tej trójki. Poruszając najczulsze struny społeczne i posługując się wytartymi komunistycznymi hasłami „mieszkanie prawem – nie towarem”, utorowali sobie ścieżki do politycznych karier. Doprecyzować należy, że nie jest to jednolity akt prawny, ale seria „ułatwień” modyfikowanych latami, która w efekcie tworzy całą siatkę absurdów i dziur prawnych, prowadzących do rozpaczliwej patologii.

Reklama

To prawo, które sprawia, że jeśli w ciągu pierwszych 48 godzin swojej nieobecności właściciel nie zorientuje się, że zajęliśmy jego mieszkanie, następne trzy lata spędzi w sądzie, próbując nas eksmitować i w międzyczasie płacąc nasz rachunek za wodę i prąd.

Podziel się cytatem

Prawo, które zajęcia cudzego mieszkania nie traktuje jako przestępstwo, lecz jedynie jako wykroczenie.

Prawo, które w przypadku, gdy ktoś zajmie cudze mieszkanie w celu zamieszkania w nim, uniemożliwia oskarżenie takiego lokatora o włamanie i natychmiastową jego eksmisję. Prawo, które de facto znosi własność prywatną.

Surrealizm? A jednak.

Żaba, którą teraz trzeba połykać, gotowała się długo. Na początku z pełnym poparciem społecznym. Bo przecież co komu szkodzi, że samotna matka z trójką dzieci zamieszka w pustym mieszkaniu należącym do banku? Brawo ona! W obronie stawali sąsiedzi, z każdym dniem silniejsze stawały się lewicowe organizacje i zrzeszenia „okupantów”.

Do czasu. Do momentu, w którym w małym miasteczku Portugalete 94-letnia staruszka, po powrocie ze szpitala, swoje koszule nocne znalazła na śmietniku, pamiątki po jej zmarłym synu spalono, część mebli sprzedano na pchlim targu, a na kanapie w salonie zastała trójkę obcych ludzi, którzy powiedzieli jej, że już tu nie mieszka. Cóż mogła zrobić? Nic! Literalnie nic! Jej „gości” chroniło „prawo okupacji”. Usiadła więc na progu i płakała. Zainterweniowali sąsiedzi.

Reklama

Doniesienia medialne o tym wydarzeniu pomogły odkryć skalę patologii. Absolutna bezradność sądów i policji w obliczu doskonale zorganizowanych mafii, wyszukujących mieszkania, których właściciele wyjechali choćby na chwilę, i za cenę od 5000 do 15 000 euro wyważających drzwi i zapewniających podłączenie do prądu wspólnoty mieszkaniowej, jeśli jest taka potrzeba.

Reklama

Dziś „okupantami” już nie są samotne matki. Przyzwolenie prawne i społeczne sprawiło, że coraz częściej zajmują mieszkania innych nielegalni imigranci z grubymi kartotekami, terroryzujący sąsiadów i załatwiający swoje interesy za pomocą noża.

Podziel się cytatem

Skala tego fenomenu jest taka, że ludzie w miastach, w których proceder jest najsilniejszy, żyją z obawą, że jeśli wyjadą na weekend, po powrocie na swojej kanapie zastaną czterech nielegalnych imigrantów i usłyszą: „Pan już tu nie mieszka”.

Czy coś się z tym robi? Teoretycznie. Od lat pojawiają się projekty uzdrowienia sytuacji, ale przy kolejnym lewicowym, częściowo nawet skrajnie lewicowym rządzie nie mają najmniejszych szans. Podczas gdy w internecie w pełni legalnie pojawiają się poradniki, tłumaczące krok po kroku, jak zostać „okupantem”, jak wybrać nieruchomość, jak zabarykadować drzwi, żeby prawowity właściciel nie był w stanie dostać się do własnego mieszkania przez kluczowe pierwsze 48 godzin, po których upływie zostajemy chronionymi przez prawo „okupantami”.

Co będzie dalej? Prawdopodobnie w końcu ktoś nie wytrzyma i poleje się krew, bo już dziś w obliczu bezradności instytucji zrozpaczone ofiary procederu zaczynają brać sprawy we własne ręce.

Podziel się:

Oceń:

+4 -1
2020-06-11 10:47

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Hiszpania: biskupi wezwali rząd Sancheza do „służenia wszystkim”

wikipedia

Hiszpańscy biskupi wezwali nowy rząd premiera Pedra Sancheza do służby na rzecz wszystkich obywateli kraju. Wypowiadający się w imieniu katolickich hierarchów Hiszpanii przewodniczący episkopatu tego kraju kard. Ricardo Blázquez stwierdził, że „prosi Boga o mądrość” dla nowego gabinetu Sancheza.

Więcej ...

Zmiany personalne 2025. Abp Galbas wręczył dekrety

2025-06-13 23:00
Abp Adrian Galbas

Karol Porwich/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Abp Adrian Galbas wręczył dekrety księżom zmieniającym parafie oraz ogłosił zmiany ogólnodiecezjalne Spotkanie w sali konferencyjnej Domu Arcybiskupów Warszawskich rozpoczęło się modlitwą oraz odczytaniem fragmentu Dziejów Apostolskich (Dz 8,26-40) o początkach działalności misyjnej Kościoła, do którego w słowie do księży odwoływał się abp Adrian Galbas.

Więcej ...

Spotkanie z Piosenką Religijną na Świętym Wzgórzu

2025-06-16 16:53
Podczas występów dzieciom towarzyszyła s. Maria Czepiel.

Magdalena Lewandowska

Podczas występów dzieciom towarzyszyła s. Maria Czepiel.

W uroczystość Trójcy Przenajświętszej Święte Wzgórze Osobowickie wielbiło Boga nie tylko Eucharystią, ale także Spotkaniem z Piosenką Religijną.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Apage, satanas…! Po manifestacji satanistów w Warszawie

Wiadomości

Apage, satanas…! Po manifestacji satanistów w Warszawie

Na drodze do budowy ekspresówki stanęła kapliczka. Co...

W wolnej chwili

Na drodze do budowy ekspresówki stanęła kapliczka. Co...

Karol Nawrocki podziękował za

Wiadomości

Karol Nawrocki podziękował za "modlitewne wparcie" w...

Rocznica drugiego objawienia w Fatimie: Ważniejsza treść...

Wiara

Rocznica drugiego objawienia w Fatimie: Ważniejsza treść...

Niedziela Zesłania Ducha Świętego w katedrze Notre Dame:...

Kościół

Niedziela Zesłania Ducha Świętego w katedrze Notre Dame:...

Komunikat w sprawie niektórych wypowiedzi medialnych ks....

Kościół

Komunikat w sprawie niektórych wypowiedzi medialnych ks....

#LudzkieSerceBoga: Poznaj Serce Jezusa, tak bliskie...

Kościół

#LudzkieSerceBoga: Poznaj Serce Jezusa, tak bliskie...

Katastrofa samolotu lecącego z Indii do Londynu. Na...

Wiadomości

Katastrofa samolotu lecącego z Indii do Londynu. Na...

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Wiara

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką