Portugalia: przybywa parafii bez środków do funkcjonowania na skutek pandemii
mz (KAI/CEP/RO) / Lizbona
Adobe Stock
W Portugalii wraz z pandemią Covid-19 przybywa parafii, które są niewypłacalne, poinformował przewodniczący Konferencji Episkopatu Portugalii bp José Ornelas. Według hierarchy wskutek koronakryzysu i restrykcji sanitarnych część parafii nie ma już środków do prowadzenia bieżącej działalności. Dodał, że ich funkcjonowanie jest możliwe tylko dzięki solidarności finansowej ze strony innych parafii. - To są bardzo konkretne sytuacje, kiedy parafie są praktycznie niewypłacalne z punktu widzenia administracyjnego (…). W takich miejscach nie udaje się nawet zebrać środków na pokrycie uposażenia osobom pracującym dla parafii – stwierdził biskup Ornelas, ordynariusz diecezji Setubal.
Przewodniczący portugalskiego Episkopatu wyjaśnił, że wraz ze zubożeniem wielu parafii nasiliło się też zjawisko solidarności pomiędzy parafiami i diecezjami. - W każdym razie sytuacja Kościoła w Portugalii pod względem finansowym podczas pandemii uległa wyraźnemu pogorszeniu – podsumował bp Ornelas.
W sierpniu 2020 r. władze sanktuarium w portugalskiej Fatimie ogłosiły, że noszą się z zamiarem masowych zwolnień pracowników tego miejsca kultu maryjnego wraz z ponad 90-procentowym spadkiem wpływów w pierwszym półroczu 2020 r. Kilka dni później portugalski Episkopat ogłosił, że nie dopuści do realizacji tego planu.
Portugalia: W Fatimie wspominano św. Jana Pawła II i modlono się o ustanie pandemii
PAP
Kushnirov Avraham/pl.fotolia.com
Podczas trwających od poniedziałkowego wieczora w Fatimie uroczystości upamiętnienia objawień maryjnych z lipca 1917 r. wspominano św. Jana Pawła II oraz modlono się o ustanie pandemii.
Czego tak naprawdę Maryja oczekuje od nas wołaniem z Fatimy?
Red. /Ks. Jan Wojciechowski
Karol Porwich/Niedziela
Zapewne każdy z nas słyszał o objawieniach Matki Bożej w Fatimie, ale czy tak naprawdę wiemy, co wtedy Maryja chciała nam przekazać? Czy orędzie fatimskie to tylko historia, wydarzenie, sensacja? Co ono oznacza dla mnie, dla mojego życia?
Premiera kinowa to nie tylko okazja do obejrzenia konkretnego obrazu, który chce przekazać reżyser, ale to także okazja do poznania konkretnej historii. Tym razem był to ks. Jerzy Adam Marszałkowicz. Film “Brat Brata” mówiący o nim, ale też o dziele, jaki stworzył czyli Towarzystwie Pomocy Brata Alberta cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Sala kinowa zapełniła się po brzegi.