Reklama

Wiara

Jestem księdzem. Nic Ci nie zrobiłem

K. Porwich/Niedziela

Jeden z neoprezbiterów kilka miesięcy temu podzielił się świadectwem tego, co spotkało go tuż po święceniach. Wpis kapłana zamieściła na swoim profilu Weronika Kostrzewa.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Jestem księdzem. Nic Ci nie zrobiłem"

Jestem księdzem od kilku godzin. Tyle lat czekałem na ten moment, kiedy będę mógł założyć ornat i odprawić pierwszą Mszę św. To tak jak dla Ciebie ślub. Przypomnij sobie ten moment – wyobrażałeś go sobie setki razy: jak będziecie wyglądać, jak będziesz mówił swojej żonie „i nie opuszczę Cię aż do śmierci”, jak planowałeś wesele. Albo to wszystko jeszcze przed Tobą. Mówisz „najpiękniejszy dzień w życiu”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ale w moim „najpiękniejszym dniu” napisałeś pod zdjęciem z moich święceń „kolejne pokolenie pedofili i nierobów”. Nazwałeś mnie pedofilem, chociaż brzydzę się tą zbrodnią tak samo jak Ty. Twierdzisz, że zostałem księdzem, aby dostatnio żyć i nic nie robić, chociaż nawet nie wiesz, jak mam na imię.

Podziel się cytatem

Wieczorem, po dniu pełnym radości, że w końcu zostałem księdzem spojrzałem w telefon, żeby odpowiedzieć na życzenia i gratulacje. Przejrzałem też Facebooka. I trafiłem na Twój wpis. Trafił we mnie piorun. Co ja Ci zrobiłem?

Wiem. Powiesz, że wstąpiłem do mafii, w której tuszowało się pedofilię, więc należało mi się. Ale ja nie mam z tymi zbrodniami nic wspólnego. Dopiero co zostałem księdzem, bo chcę żyć dla ludzi i Boga.

Wyobraź sobie, że ktoś wstawił zdjęcie z Twojego ślubu. Ja – gdy jeszcze trwa Twoje wesele – piszę pod zdjęciem: „Taki piękny ślub. Szkoda, że ją będzie zdradzał i wcale jej nie kocha”. Albo pod zdjęciem Twoich dzieci na FB napiszę: „Tatuś nigdy was nie chciał. Urodziłyście się, bo mamusia chciała mieć dzieci”. Przecież są tacy faceci, którzy zdradzają swoje żony i wcale nie chcieli dzieci…

Czytam też inne komentarze. Ktoś napisał „Pedały”. Jeszcze ktoś inny pyta „Czy zostali wysterylizowani, zanim pójdą do ludzi?”. Nie jesteś sam w tym hejcie. Są inni. To ja jestem w tym wszystkim sam.

Bo co mam zrobić? Nie zostać księdzem, bo Ty masz gorszy tydzień?

Jesteś hejterem.

Powtórzę to jeszcze raz: Jesteś tchórzliwym hejterem.

Reklama

Zaatakowałeś mnie, chociaż nic Ci nie zrobiłem, a moją jedyną winą jest to, że jestem od kilku godzin księdzem. Wybrałem niełatwą drogę kapłaństwa. Postaram się na niej żyć uczciwie, chociaż pewnie czasem upadnę, bo jestem tylko człowiekiem. Ale miałem odwagę zostać księdzem w czasach, w których mówisz „ksiądz”, a myślisz „pedofil”. Miałem odwagę. Ty byś ją miał?

Jeśli twierdzisz, że księża żyją dostatnio, a Ty musisz ciężko pracować, to czemu sam nim nie zostałeś? Chętnie bym Ci wytłumaczył, że to nieprawda, że nie płacimy podatków. Ale nie będziesz słuchał…

Powiedziałbym Ci też chętnie, że to nieprawda, że każdy z nas zna jakiegoś księdza pedofila, którego ukrywa środowisko, bo to nasz kumpel. Ale nie będziesz słuchał…

Opowiedziałbym Ci też, że miałem ojca alkoholika i pochodzę z biednej rodziny. Wiem, co to ciężka praca, strach o jutro, choroba ojca. Wiem, co to bieda. Ale nie będziesz słuchał…

I na koniec powiedziałbym Ci, że bardzo zraniłeś mnie dzisiaj. Bo nie jestem inny niż Ty. Serio jestem normalnym człowiekiem. Może nawet nieco bardziej wrażliwym na świat – dlatego przyciągnęła mnie taka droga powołania. Ale nie będziesz słuchał…

Wiesz, dlaczego napisałem, że nie będziesz słuchał? Bo tu nie chodzi o dyskusję na argumenty. Przecież to jasne. Chodzi o to, co masz w sercu.

Nie jesteś złym człowiekiem. Tak jak ja nie jestem pedofilem i złodziejem. Jesteś hejterem. A w zasadzie byłeś nim przez chwilę. Bo miałeś gorszy moment. Bo widok księdza przywołał jakieś zranienia. Albo po prostu nie chodzisz do kościoła, może żyjesz w grzechu i mój widok, jest dla Ciebie tym samym, czym dla przestępcy widok policjanta. On krzyknie „Je*** policję”, a Ty napisałeś „Ksiądz pedofil”. Jest Ci lżej?

Reklama

I jako świeżo upieczony ksiądz powinienem teraz napisać, że będę się za Ciebie modlił. Ale napiszę Ci coś innego… Dzieli Cię jedna decyzja, jeden „Enter” od tego, czy jesteś hejterem czy nie. Zrobisz, jak uważasz. Na dole masz miejsce na komentarz.

Reklama

Ja chcę być dobrym księdzem. Z hejtem będzie mi trudniej. Może kiedyś przyjdą chwile zwątpienia. Może nawet kryzys. Ciebie to nie będzie obchodzić, bo nawet nie będziesz mnie pamiętać. Ale będą następni i następni. I kolejni.

Podziel się cytatem

Jasne, że mógłbym tu napisać, że spotkamy się kiedyś, bo przyjdziesz „po księdza” dla Twojej umierającej mamy albo żony. I że wtedy się policzymy. Ale nie – nie policzymy się. Ja wtedy pojadę z Tobą i przygotuję na odejście najbliższą Ci osobę. Nawet słowa Ci nie powiem. Obiecuję.

Jezus, dla którego miałem odwagę wstąpić na tę drogę zapowiedział, że „skoro Mnie prześladowali, to i was prześladować będą”. Więc w sumie na to się nastawiam. Dostanę jeszcze wiele ciosów. Może jeden z nich zmiecie mnie z planszy. Oby nie. Jesteś pewny, że znów chcesz uderzyć?

Z Bogiem!

Ksiądz.

Też człowiek."

Podziel się:

Oceń:

2022-05-30 09:59

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Kapłan, który powiedział „amen”

Ewa Melerska

Skromny, pokorny, chodzący w sandałach ks. Wacek. Mówił o sobie, że jest szczęśliwym księdzem. Heros wiary, człowiek tytanicznej pracy. Swoje „amen” wypowiadał przez całe życie.

Więcej ...

Szwajcaria: radna miejska strzelała do obrazu przedstawiającego Matkę Bożą z Dzieciątkiem Jezus

2025-07-25 21:09

zrzut ekranu Instagram

Prokuratura w Zurychu postawiła zarzuty radnej miejskiej i byłej przewodniczącej Partii Zielono-Liberalnej Saniji Ameti po zamieszczeniu przez nią zdjęcia, na których oddaje około 20 strzałów do obrazu przedstawiającego Matkę Boską z Dzieciątkiem Jezus. Według informacji szwajcarskiego portalu 20 Minuten, Ameti oskarżono na podstawie artykułu 261. szwajcarskiego kodeksu karnego o publiczne znieważenie przekonań religijnych i zakłócanie pokoju religijnego.

Więcej ...

„Katolicki influencer” – czyli jaki? Misja na cyfrowym kontynencie

2025-07-27 10:26

sdecoret/fotolia.com

Żyjemy w epoce, w której cyfrowy świat stał się nowym kontynentem - miejscem rozmów, idei i poszukiwania sensu. Pojawia się pytanie: kim jest „katolicki influencer” i jak wygląda jego misja w cyfrowym świecie - przestrzeni pełnej możliwości, ale i zagrożeń? „W świecie ulotności i półprawd trzeba głosić nadzieję, która jest trwała i zakorzeniona w Chrystusie” - wskazała dr hab. Monika Przybysz, medioznawca z Instytutu Edukacji Medialnej Wydziału Teologicznego UKSW.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do św. Szarbela

Wiara

Nowenna do św. Szarbela

Mazowieckie: Zarzut zabójstwa znajomego dla proboszcza z...

Wiadomości

Mazowieckie: Zarzut zabójstwa znajomego dla proboszcza z...

Siekiera w dłoni księdza - mordercy. Zgorszenie...

Kościół

Siekiera w dłoni księdza - mordercy. Zgorszenie...

W dzisiejszej Ewangelii na plan pierwszy wysuwają się...

Wiara

W dzisiejszej Ewangelii na plan pierwszy wysuwają się...

Rodzina zmarłego harcerza prosi media o uszanowanie...

Kościół

Rodzina zmarłego harcerza prosi media o uszanowanie...

Komunikat dotyczący aktualnego statusu kanonicznego ks....

Kościół

Komunikat dotyczący aktualnego statusu kanonicznego ks....

Zmiany kapłanów 2025 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2025 r.

Nowenna do św. Krzysztofa

Wiara

Nowenna do św. Krzysztofa

Kielce: Noworodek pozostawiony w Oknie Życia

Kościół

Kielce: Noworodek pozostawiony w Oknie Życia